Exclusive
20
min

Pierwsza nagroda Sestry.eu: "Portrety Siostrzeństwa". Kto ją otrzyma?

13 lutego redakcja Sestry.eu uhonoruje kobiety, które od wybuchu Wielkiej Wojny wniosły nieoceniony wkład w walkę o demokrację i wolność. Kapituła wybierze dwie laureatki - Polkę i Ukrainkę - które staną się twarzami siostrzeństwa w 2024 roku

Sestry

Nominowane do nagrody "Portrety Siostrzeństwa"

No items found.

Zostań naszym Patronem

Dołącz do nas i razem opowiemy światu inspirujące historie. Nawet mały wkład się liczy.

Dołącz

Całkowicie obcy ludzie, dalecy krewni, którzy nigdy się nie spotkali, dobrzy przyjaciele z dawnych lat - od początku inwazji na pełną skalę Polki otworzyły swoje serca i drzwi swoich domów dla Ukrainek. Słowa nie są w stanie opisać ogromnego poczucia solidarności i wsparcia, które narodziły się między do niedawna obcymi sobie ludźmi. Przez dwa lata z rzędu Polki i Ukrainki szły ramię w ramię, pomagając sobie nawzajem i inspirując się. Wspólnymi siłami przybliżają Ukrainę do zwycięstwa.  

My, międzynarodowy magazyn Sestry.eu, opowiadamy historię niesamowitych kobiet, które dzięki swojej woli, odwadze i zaangażowaniu w wartości demokratyczne zmieniają świat na lepsze. Historia pokazuje, że w czasach wielkich wstrząsów kluczowa staje się rola kobiet, matek i sióstr.  

Zespół redakcyjny Sestry.eu stworzył nagrodę "Portrety Siostrzeństwa", aby docenić kobiety, które poprzez swoją aktywną postawę obywatelską, człowieczeństwo i gotowość do poświęceń jednoczą się, aby wspierać tych, którzy najbardziej tego potrzebują. Naszym celem jest podkreślenie wkładu kobiet w obronę demokracji w Europie i świecie.

Ceremonia wręczenia nagród odbędzie się 13 lutego 2024 r. w Warszawie. Kapituła wybrała 12 nominowanych. Spośród nich wyłonione zostaną dwie laureatki pierwszej nagrody Sestry - Ukrainka i Polka, które uosabiają ukraińsko-polską współpracę, wzajemne wsparcie i siostrzeństwo.

Kapituła nagrody:

  • Dominika Kulczyk, przedsiębiorczyni, prezeska Kulczyk Foundation
  • Maria Górska, redaktorka naczelna Sestry.eu
  • Joanna Mosiej-Sitek, CEO Sestry.eu; była dyrektorka zarządzająca Gazety Wyborczej i Wysokich Obcasów
  • Agnieszka Holland, polska reżyserka i scenarzystka
  • Myroslawa Keryk, prezeska Zarządu Fundacji Ukraiński Dom, Warszawa
  • Ołeksandra Matwiejczuk, ukraińska działaczka na rzecz praw człowieka, szefowa Centrum Swobód Obywatelskich, laureatka Nagrody Nobla
  • Bianka Zalewska, polska dziennikarka pracująca dla kanału Espresso TV
  • Natalia Panczenko, liderka Euromajdanu Warszawa, szefowa zarządu Fundacji Stań Po Stronie Ukrainy
  • Victoria Zvarych, żona Ambasadora Ukrainy w Rzeczypospolitej Polskiej
  • Henryka Bochniarz, ekonomistka, przewodnicząca Rady Głównej Konfederacji Lewiatan
  • Myroslava Gongadze, szefowa rozgłośni Głos Ameryki w Europie Wschodniej
  • Bogumiła Berdychowska, polska publicystka i dziennikarka

Polki nominowane do nagrody "Portrety Siostrzeństwa":

1. OLA HNATIUK

Są ludzie, którzy lubią i chcą pomagać. Są też tacy, dla których niesienie pomocy stało się sensem życia. To cytat z Oli Hnatiuk – polskiej ukrainistki, profesorki uniwersytetów: Warszawskiego i Narodowego Kijowsko-Mohylańskiego, naukowczyni, tłumaczki, pisarki, popularyzatorki kultury ukraińskiej i redaktorki. I te słowa odnoszą się również do niej. Życie i działalność Oli Hnatiuk stały się symbolem polsko-ukraińskiego dialogu i zrozumienia.

Ola Hnatiuk

2. ELWIRA NIEWIERA

Jest filmowcem i autorką nagradzanych filmów dokumentalnych, w tym filmu "Syndrom Hamleta". Film opowiada o powstawaniu sztuki teatralnej, która miała pomóc pogodzić się z wojenną traumą pięciu młodym Ukraińcom, którzy w 2014 roku wyruszyli na front. Film miał swoją światową premierę na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Locarno latem 2022 roku. Od pierwszego dnia wielkiej wojny Elwira Niewiera zbierała pieniądze, organizowała pomoc dla wszystkich, którzy jej potrzebowali, wysyłała na Ukrainę generatory, radia, sprzęt medyczny i drony.

Elwira Niewiera

3. AGNIESZKA DEJA

Pracowniczka centrum pomocy "Pod parasolem" w Warszawie prowadzonego przez Fundację Kuroniówka we współpracy z Bankiem Żywności SOS. Agnieszka Deja zmieniła pracę, gdy zobaczyła tłumy ukraińskich uchodźców na dworcu kolejowym Warszawa Zachodnia po rozpoczęciu inwazji na pełną skalę. Każdego miesiąca pomoc otrzymywało tam ponad 800 uchodźców z Ukrainy, a także z Syrii, Turkmenistanu i Czeczenii. Mogą oni liczyć na żywność, wsparcie psychologiczne i informacyjne oraz ciepło, i rodzinną atmosferę.

Agnieszka Deja

4. ADRIANA POROWSKA

Szefowa Kamiliańskiej Misji Pomocy Społecznej, z zawodu pracowniczka socjalna. Od 18 lat organizuje pomoc dla osób doświadczających bezdomności w Warszawie. Po wybuchu wojny na pełną skalę zorganizowała pomoc dla setek tysięcy ukraińskich ukraińskich uchodźców, którzy przybyli na Dworzec Zachodni w Warszawie – wielkie centrum przesiadkowe dla Ukraińców. Dzięki niej i zarządzanemu przez nią zespołowi wolontariuszy ludzie uciekający przed wojną mieli zapewnione jedzenie, pomoc medyczną, dach nad głową, bilety na dalszą podróż, dostęp do wifi – wszystko, co dawało im poczucie bezpieczeństwa.

Adriana Porowska

5. GRAŻYNA STANISZEWSKA

W czasach PRL Grażyna Staniszewska działała w opozycji, a w stanie wojennym na początku lat 80. Była internowana i aresztowana. W 1989 r. Staniszewska zasiadła jako jedyna kobieta wśród 54 uczestników Okrągłego Stołu, historycznego spotkania polskich władz komunistycznych z opozycyjnym związkiem zawodowym Solidarność, w wyniku którego opozycja uzyskała status prawny, a następnie wygrała wybory parlamentarne i wdrożyła radykalne reformy gospodarcze.

Od 2014 roku angażuje się w organizowanie pomocy dla Ukrainy. Przewodniczy zarządowi Fundacji Kalyna, która zapewnia stypendia na studia w Polsce dzieciom Ukraińców poległych na froncie oraz finansuje prace naukowe o relacjach polsko-ukraińskich. Organizuje również dostawy pomocy humanitarnej do Ukrainy na front oraz w ramach projektu „rodzina-rodzinie”.

Grażyna Staniszewska

6. MARTA MAJEWSKA

Burmistrzyni Hrubieszowa. Po ataku Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku setki wolontariuszy z własnej inicjatywy założyło w tym położonym niedaleko granicy polsko-ukraińskiej mieście ośrodek przyjmowania uchodźców. Majewska zapewniała cywilom uciekającym przed wojną schronienie, żywność, mieszkanie i wsparcie psychologiczne. Zorganizowała system rejestracji i koordynacji transportu uchodźców, dzięki któremu tysiące osób zostało przetransportowanych w bezpieczne miejsca w głębi Polski i mogło skorzystać z pomocy innych samorządów. Za swoje działania została wyróżniona nagrodą specjalną "Solidarni z Ukrainą" w prestiżowym Rankingu Samorządów Rzeczpospolitej.

Marta Majewska

‍Ukrainki nominowane do nagrody "Portrety Siostrzeństwa":

1. TETIANA HRUBENIUK

Wolontariuszka. Od 2014 roku pomaga ukraińskiej armii, rodzinom żołnierzy, weteranom i ofiarom wojny. Pierwszego dnia napaści Rosji na Ukrainę 24 lutego 2022 r. stworzyła w Kijowie sieć punktów pomocy dla armii. Zbierała i wysyłała na front wszystko, co potrzebne: od kamizelek po drony.
Teraz jako dyrektorka ukraińskiego oddziału Amerykańskiej Fundacji Charytatywnej Revived Soldiers Ukraina organizuje pomoc dla żołnierzy potrzebujących rehabilitacji m.in. leczenie, operacje i rehabilitacje żołnierzy potrzebujących protez bionicznych w Stanach Zjednoczonych. Transport odbywa się przez Polskę – tutaj Tetiana Hrubeniuk organizuje spotkania z rannymi i popularyzuje projekty pomocowe. - Mamy tak wielu młodych chłopaków, którzy chcą biegać, pracować, studiować, ożenić się, mieć i wychowywać dzieci. Życie nie kończy się po amputacji – mówi.

Tetiana Hrubieniuk

2. OKSANA KOLESNYK

Do wybuchu wojny na pełną skalę dyrektorka szkoły w Czernichowie, dziś prowadzi Warszawską Szkołę Ukraińską założoną przez Klub Inteligencji Katolickiej i Fundację Ukraiński Dom.
To nowoczesna szkoła z ukraińskimi wartościami, zadaniami i metodami edukacji. Zapewnia wsparcie psychologiczne dzieciom, ich rodzicom i nauczycielom, którzy zostali zmuszeni do opuszczenia Ukrainy z powodu wojny. Tak o niej mówi dyrektorka: - To nauka w dobrych, przyjaznych warunkach. Nikt nie krzyczy, nie ma presji, nie ma wyścigu szczurów. Jest po prostu nauka i wiele innych aktywności. Staramy się dzieciom pomóc zniwelować traumy.Szkoła działa w innowacyjnym modelu dwóch systemów edukacyjnych: polskim i ukraińskim.

Oksana Kolesnyk

3. WIKTORIA BATRYN I HALINA ANDRUSZKÓW

Halina Andruszków i Wictoria Batryn to matka i córka, założycielki Fundacji UNITERS, która stała się największym wolontariackim centrum tranzytowym w Warszawie. Zainicjowały akcję "Święta bez taty", w ramach której w ciągu 10 lat przekazały ponad 300 000 prezentów świątecznych dzieciom ukraińskich żołnierzy poległych na froncie. Fundacja zjednoczyła ponad 3000 wolontariuszy z całego świata. Od 2014 r. wysłała ponad 6 000 ton pomocy humanitarnej, w tym 60% środków medycznych na linię frontu i sprzętu dla szpitali. Fundacja prowadzi również największy ośrodek pomocy humanitarnej dla uchodźców w Warszawie, gdzie każdego dnia wsparcie otrzymuje około pół tysiąca osób.

Halina Andruszków i Wiktoria Batryn

4. OKSANA NECHYPORENKO

Liderka wielu inicjatyw obywatelskich w Ukrainie. Dyrektorka GoGlobal, największej edukacyjnej inicjatywy wolontariackiej w kraju, w której uczestniczy 160 000 dzieci i 3 tys. nauczycieli. Oksana Nechyporenko jest współzałożycielką Masha Fund, największej ukraińskiej fundacji zapewniającej pomoc psychologiczną dla kobiet. WW pierwszych dniach wojny zorganizowała, a obecnie kieruje Centrum Koordynacji Kryzysowej, które zapewnia pomoc w trzech obszarach: wsparcia humanitarnego, doradztwa dla obywateli i komunikacja. 30 proc. pomocy humanitarnej, która dotarła do Ukrainy od początku wojny przez Polskę, zostało dostarczonych z pomocą Centrum. Centrum ściśle współpracowało z Ambasadą Ukrainy w Polsce oraz Ministerstwem Spraw Zagranicznych Ukrainy i stało się centrum komunikacji w sprawach humanitarnych dla całego świata.

Oksana Nechyporenko

5. LESYA LITWINOWA

Porzuciła karierę telewizyjną w 2014 roku, kiedy rozpoczęła się wojna Rosji z Ukrainą, i założyła fundację charytatywną Svoi. Tylko w ciągu pierwszych czterech lat działalności pomogła ponad 35 tys. przesiedleńcom wewnętrznym ze Wschodu, a także wspierała nieuleczalnie chorych.Podczas pandemii fundacja zbierała pieniądze, za które kupowała koncentratory tlenu i wysyłała do miejscowości w całej Ukrainie.W dniu pełnej inwazji zgłosiła się z mężem do wojskowego biura rejestracji i poboru. Byłą w ciąży. Walczyła w obwodzie donieckim w plutonie 207. batalionu Sił Zbrojnych Ukrainy. Od 1 września 2023 r. jest cywilem, ale zapowiada, że wróci na front. – Muszę tylko wstawić implanty do kręgosłupa, który odmawia dalszej pracy, zrobić coś z prawym okiem, na które nie widzę po wstrząsie mózgu, i wyremontować dom, abym mogła w nim mieszkać.

Lesya Litwinowa

6. TATA KEPLER

Wolontariuszka, restauratorka, producentka, artystkaOd początku rosyjskiej inwazji na pełną skalę porzuciła swoją pracę, aby zostać wolontariuszką. Założyła organizację „Ptaki”, która dostarcza leki i organizuje służbę zdrowia dla żołnierzy oraz ludności cywilnej, pomaga ofiarom gwałtów i organizuje misje medyczne do odległych wiosek: przy froncie i na terytoriach okupowanych. Do stycznia 2023 roku fundacja przekazała dary warte 5 mln dolarów.Głównym celem Kepler jest pomaganie tam, gdzie nikt nie dociera, w najbardziej odległych miejscowościach i małych wioskach: - To ciągła praca ze śmiercią, krwią, błotem i smutkiem. W tym wszystkim staramy się znaleźć światło i cuda, bo tylko to pomaga przypomnieć sobie, po co to wszystko robimy.Odznaczona przez prezydenta medalem „Narodowa Legenda Ukrainy”.

Tata Kepler

Partnerzy nagrody Portrety Siostrzeństwa:

  • Kulczyk Fundation
  • Ambasada Ukrainy w Polsce
  • Ukraiński Dom (Warszawa)
  • Телеканал Еспресо
  • Patronat Honorowy Prezydenta Miasta Lublina
  • Fundacja Edukacja dla Demokracji
  • Przemysław Krych
  • Polsko-Amerykańska Fundacja Wolności
  • Fundacja Rodziny Ulatowskich

No items found.
Р Е К Л А М А
Dołącz do newslettera
Thank you! Your submission has been received!
Oops! Something went wrong while submitting the form.

Zostań naszym Patronem

Nic nie przetrwa bez słów.
Wspierając Sestry jesteś siłą, która niesie nasz głos dalej.

Dołącz

25 sierpnia Prezydent RP ogłosił weto do rządowej ustawy, która miała uporządkować ochronę i wsparcie dla rodzin uciekających przed wojną. Ta decyzja i towarzyszący jej język – zapowiedzi warunkowania pomocy dziecku pracą rodzica, wydłużania drogi do obywatelstwa, rozpalania na nowo sporów pamięci – nie są kwestią nastrojów, lecz zimnej kalkulacji politycznej. Uderzają w ukraińskie kobiety-uchodźczynie, w ich dzieci, w osoby starsze i chore; uderzają też w nasze szkoły, lekarzy i samorządy. Zamiast pewności, przynoszą lęk, zamiast spokoju – groźbę rozdzielania rodzin, wtórnej migracji i erozję zaufania do polskiego państwa.

Wyobraźcie sobie, że to Wy jesteście na wojnie w obronie Ojczyzny, a sąsiedni kraj traktuje Wasze żony, matki i córki jak zakładniczki polityki.

Po decyzji Prezydenta w tysiącach domów w całej Polsce nastał szok, rozgoryczenie i poczucie zawodu. Matki, które z dziećmi i chorymi rodzicami uciekły z miast i wsi obróconych w pył, dziś zadają sobie pytanie, gdzie mają teraz uciekać. Kobiety, które wybrały Polskę z miłości i zaufania, czują, że ta miłość nie została odwzajemniona.

Dziecko nie jest martwym zapisem w ustawie, a pomoc na nie przyznawana nie może być dźwignią nacisku na jego matkę. Solidarność nie jest sezonowa, nie jest modą. Jeśli jest prawdą w marcu, musi być nią także w sierpniu. Pamięć nie jest pałką. Państwo, które zamiast leczyć rany historii sięga po łatwe symbole, nie buduje wspólnoty. Państwo nie może być ulicznym teatrem. Poważne państwo wybiera odpowiedzialność, a nie polityczny spektakl: procedury, jasny komunikat, ochronę najsłabszych.

My, polskie kobiety – matki, żony, córki, siostry i babcie – mówimy wprost: nikt w naszym imieniu nie ma prawa stawiać warunków kobietom uciekającym przed wojną. Nie zgadzamy się, by ból i cierpienie ludzi potrzebujących naszego wsparcia przerabiano na paliwo sporów. Nie pozwolimy na niszczenie zaufania, na którym stoi wspólnota. To jest racja stanu i racja sumienia nas wszystkich. To mosty – a nie mury – czynią z sąsiadów sojuszników, a przewidywalne i sprawiedliwe prawo oraz język szacunku wzmacniają bezpieczeństwo Polski bardziej niż populistyczny wrzask z mównicy.

Europa, a więc także my, opowiedziała się za ciągłością ochrony cywilów uciekających przed agresją. Naszym obowiązkiem jest dotrzymać słowa. To oznacza jedno: potwierdzić publicznie, jasno i bez dwuznaczności, że rodziny, które zaufały Polsce, nie obudzą się jutro w prawnej próżni; że dziecko nie będzie karane za to, że rodzic nie ma zatrudnienia; że język władzy nie będzie dzielił ludzi na „swoich” i „obcych”. Dla dziecka i jego samotnej matki prawo ma być tarczą, a nie narzędziem wymuszania na nich lojalności i posłuszeństwa. Polityka ma być służbą, a nie widowiskiem.

Wzywamy Was, którzy stanowicie prawo i reprezentujecie Rzeczpospolitą, do przywrócenia pewności ochrony i odrzucenie słów, które piętnują zamiast chronić. Niech ustawy służą ludziom, a nie politycznym grom. Niech Polska pozostanie domem, w którym matka nie musi pytać: „Dokąd teraz?”, bo odpowiedź zawsze będzie brzmieć: „Zostań w kraju, który dotrzymuje słowa”.

To nie jest spór o prawne technikalia. To pytanie o oblicze Rzeczypospolitej. Czy będzie państwem słowa, którego się dotrzymuje – czy państwem słów rzucanych na wiatr. Czy staniemy po stronie matek i dzieci, czy po stronie strachu.

Podpisano, polskie kobiety – matki, żony, córki, siostry, babcie:

Jolanta Kwaśniewska, pierwsza dama Rzeczpospolitej Polskiej w latach 1995-2005,

Anna Komorowska, pierwsza dama Rzeczpospolitej Polskiej w latach 2010-2015, 

Agnieszka Holland, reżyserka filmowa,

Krystyna Janda, aktorka

Hanna Machińska, doktor nauk prawnych, była zastępczyni Rzecznika Praw Obywatelskich

Janina Ochojska

Maja Komorowska, aktorka

Krystyna Zachwatowicz-Wajda

Krystyna Demska-Olbrychska

Marta Lempart, Ogólnopolski Strajk Kobiet

Agnieszka Czeredercka, Ogólnopolski Strajk Kobiet

Ewa Wrzosek, prokuratorka 

Ewa Woydyłło-Osiatyńska

Anda Rottenberg

Ewa Ewart, dziennikarka, reżyserka filmów dokumentalnych

Maria Seweryn, aktorka, reżyserka

dr Elżbieta Korolczuk, profesorka Uniwersytetu Warszawskiego

prof. dr hab. Bernadetta Darska, literaturoznawczyni, krytyczka literacka

Monika Kaczmarek-Śliwińska, profesorka UW, naukowczyni

Katarzyna Surmiak-Domańska, dziennikarka, pisarka

Elwira Niewiera, reżyserka filmowa i wolontariuszka

Gabriela Muskała, aktorka, dramatopisarka, scenarzystka i reżyserka

Ludwika Włodek, socjolożka, pisarka

Aleksandra Justa, aktorka

Joanna Mosiej, redaktorka naczelna Sestry.eu

Aleksandra Klich, redaktorka, pisarka

Kaja Puto, redaktorka naczelna krytykapolityczna.pl

Joanna Sarnecka, Fundacja na Rzecz Kultury „Walizka” i Grupa Granica

Monika Tutak-Goll, redaktorka naczelna wysokieobcasy.pl

Sylwia Zientek, pisarka

Małgorzata Kopka-Piątek, prezeska stowarzyszenia  FemGlobal. Kobiety w polityce międzynarodowej 

Renata Kim, dziennikarka

Wiktoria Magnuszewska, LexQ

Bianka Zalewska, reporterka, dziennikarka

Sylwia Chutnik, pisarka

Joanna Gierak-Onoszko, pisarka

Monika Głuska-Durenkamp, dziennikarka

Maria Zmarz-Koczanowicz, reżyserka, profesorka Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej wŁodzi

Iwona Reichardt, zastępczyni redaktora naczelnego „Nowej Europy Wschodniej”

Justyna Dąbrowska, psychoterapeutka, pisarka, wieloletnia redaktorka naczelna miesięcznika „Dziecko”

Magdalena Czyż, prezeska Fundacji Demokracja

Masza Potocka

Anna Maziarska, aktywistka, członkini Rady Stowarzyszenia Kongres Kobiet, współprzewodnicząca Warszawskiej Rady Kobiet

Karolina Sulej, reporterka, felietonistka „Polityki”, aktywistka Fundacji Kraina

Danuta Przywara, Helsińska Fundacja Praw Człowieka

Kinga Łozińska, Komitet Obrony Demokracji

Jolanta Kawa, prezeska Fundacji „Centrum im. Profesora Bronisława Geremka”

Joanna Szczęsna, pisarka

Elżbieta Bogucka-Lityńska, wdowa po Janie Lityńskim

Paula Sawicka, stowarzyszenia Otwarta Rzeczpospolita

Anna Dodziuk, opozycjonistka antykomunistyczna

Marina Hulia, dziennikarka

Paulina Siegień, dziennikarka, redaktorka

Anna Dudek, dziennikarka

Marta Pietraszun, terapeutka zajęciowa 

Natalia Budzyńska, pisarka

Dorota Wodecka, dziennikarka „Gazety Wyborczej”, 

Anna Gmiterek-Zabłocka, dziennikarka 

Magdalena Kicińska, dziennikarka

Danuta Stołecka, opozycjonistka antykomunistyczna 

Barbara Toruńczyk, opozycjonistka antykomunistyczna, redaktorka naczelna „ZeszytówLiterackich”

Magdalena Smoczyńska, psycholożka, emerytowana profesorka Uniwersytetu Jagiellońskiego

Melania Krych, reżyserka i aktywistka

Małgorzata Gołota, dziennikarka, reportażystka

Aleksandra Hirszfeld, Entuzjastki World

Hanna Kustra, Fundacja Ogólnopolski Strajk Kobiet, przewodnicząca Rybnickiej Rady Kobiet

Julia Boguslavska, prezeska Fundacji Ukrainka w Polsce

Joanna Czudec, tłumaczka

Agnieszka Deja, socjolożka, wolontariuszka, Laureatka I edycji Nagrody Portrety Siostrzeństwa

Anna Mierzyńska, analityczka, OKO.press

Dorota Nowak, redaktorka

Karolina Rogaska, dziennikarka

Magdalena Kamińska-Maurugeon, tłumaczka 

Małgorzata Szczurek, wydawczyni, wydawnictwo Karakter

Beata Baranowicz

Anna Maziuk, pisarka, reporterka

Aldona Hartwińska, dziennikarka, wolontariuszka

Joanna Krawczyk, dyrektorka CORRECTIVE.Europe

Roxana Szumowska-Jaskowska

Agnieszka Sowińska, tłumaczka

Maja Krych

Joanna Wilengowska, dziennikarka, pisarka

Anna Mieścicka-Lidderdale, tłumaczka

Magdalena Tilszer, wykładowczyni Uniwersytetu Warszawskiego

Beata Salonek, dyrektorka biura w Instytucie Rozwoju Spraw Społecznych  

Mirella Waleczek, autorka „Siedmiu kobiet. Śląskie opowieści”

Agata Fijuth-Dudek, medioznawczyni

Izabela Joanna Barry, bibliotekarka, dziennikarka

Viola Plaga-Głowacka, artystka, aktywistka

Magdalena Bielska, działaczka społeczna

Maria Mazur, rektorka Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości i Administracji w Lublinie 

Beata Łyżwa-Sokół, fotoedytorka Sestry.eu, kierowniczka działu wystaw DSH

Justyna Łagowska,s cenografka, reżyserka

Krystyna Zdziechowska, lekarz anestezjolog

Joanna Luberadzka-Gruca, Fundacja Polki Mogą Wszystko

Jolanta Klimkiewicz

Kalina Czwarnóg, członkini zarządu Fundacji Ocalenie

Krystyna Dąbrowska, poetka

Iga Woźniak, Akcja Demokracja

Elżbieta Sarnecka, emerytka

Karolina Oponowicz, redaktorka naczelna Wydawnictwa Agoradla dzieci

Marzanna Kondratowicz, restauratorka 

Magdalena Sroka, menedżerka kultury

Ewa Błaszczyk-Warchoł, społeczniczka prawno człowiecza 

Joanna Majczyk, akademiczka, Politechnika Wrocławska

Agnieszka Tomaszewicz, akademiczka, Politechnika Wrocławska

Judyta Wachowska, akademiczka, Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.  

Prof. Elżbieta Wernio, Akademia Sztuk Pięknych we Wrocławiu

Magdalena Niewiadomska, bibliotekarka akademicka, tłumaczka
Katarzyna Augustynek, aktywistka 

Renata Szredzińska, socjolożka, Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę

Beata Geppert, tłumaczka 

Ewa Bartnikowska, dziennikarka

Agata Lewandowska, wykładowczyni Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu

Marta Ruszkowska, ilustratorka

Dyba Lach, dokumentalistka 

Ewa Mańkowska 

Paulina Kuntze, pracowniczka humanitarna

Marta Mazuś, reporterka

Ewa Wójciak, Teatr Ósmego Dnia

Agnieszka Sadowska, fotoreporterka

Ewa Grochowska, muzyczka, edukatorka, doktorka nauk humanistycznych

Danuta Czechmanowska

Agnieszka Makowiecka-Pastusiak, psychoanalityczka

Joanna Ostrowska, Instytut Kuturoznawstwa Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu

Ingeborga Janikowska, ekspertka ds. wspierania organizacji społecznych

Judyta Wachowska, akademiczka, Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu

Beata  Borowska

Natalia Budzyńska, pisarka

Zuzanna Lesiak, aktywistka

Loreta  Szałańska, aktywistka Obywatele RP

Jadwiga Hereta, dziennikarka „Tygodnika Zamojskiego”, wolontariuszka

Marta Abramowicz
Anna Strzałkowska 

Eva Zamojska, pedagożka, Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu

Jolanta Laskowska , edukatorka

Maja Zagajewska 

Milena Kloczkowska, prawniczka, członkini zarząduS towarzyszenia Homo Faber

Krystyna Krynicka
Natalia Krynicka

Justyna Butrymowicz, aktywistka

Emi Łach, artystka

Irena Jakóbik, emerytka

Jagoda Rogucka, emerytka 

Leokadia Jung, aktywistka

Dominika Przychodzeń, aktywistka

Sylwia Kowalska, społeczniczka, Fundacja Autism Team, Iniacjatywa Chcemy Całego Życia

Anna Skiendziel, Stowarzyszenie Szlakiem Kobiet 

Julia Domańska, studentka Akademii Muzycznej w Łodzi

Aga Zaryan, wokalistka jazzowa 

Michalina Bednarek, dziennikarka „Gazety Wyborczej”

dr.Barbara Westermann, tłumaczka

Weronika Murek, pisarka

Jolanta Kozioł

Katarzyna Lewandowska, akademiczka, kuratorka, aktywistka

Katarzyna Morawska, mama, aktywistka, siostra

Sylwia Markowska

Katarzyna Prot-Klinger, psychiatrka, psychoterapeutka

Agata Mendyk, nauczycielka

dr Monika Glosowitz, Uniwersytet Śląski, badaczka, działaczka, mama

Katarzyna Baumiller, architektka 

Hanna Kustra 

Ewa Voelkel-Krokowicz, Fundacja Voelkel, Concordia Design 

Fundacja Ogólnopolski Strajk Kobiet 

Rybnicka Rada Kobiet 

Katarzyna Halicka, Fundacja Mili Ludzie,
Izabela Wierzbicka, redaktorka

Monika Muskała, pisarka

Monika Frenkiel

Katarzyna Batko-Tołuć, członkini zarządu Fundacji dla Polski, przy której działa Fundusz Obywatelski im. Ludwiki i Henryka Wujców

Katarzyna Roman-Rawska, badaczka, pisarka

Katarzyna Pawłowska, redaktorka

Barbara Klich-Kluczewska, historyczka, Uniwersytet Jagielloński

Lista wszystkich sygnatariuszek naszego apelu dostępna jest pod tym linkiem:

https://docs.google.com/document/d/135yP6XadgyRJmECLyIaxQTHcOyjOVy9Y4mgFP9klzIM/edit?tab=t.0

Jeśli chcesz również podpisać list — do czego zachęcamy — prosimy o przesłanie wiadomości na adres: redakcja@sestry.eu
20
хв

List protestacyjny Polek do Premiera, Sejmu, Senatu i Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej

Sestry

Na początek fakt: dziś prezydent Karol Nawrocki odmówił podpisania nowelizacji ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy. Uzasadnił weto m.in. postulatem, by 800+ przysługiwało tylko tym ukraińskim rodzinom, w których rodzic pracuje w Polsce, oraz zapowiedział własny projekt: wydłużenie drogi do obywatelstwa z 3 do 10 lat, podniesienie kar za nielegalne przekroczenie granicy do 5 lat więzienia i wrzutkę do ustawy w postaci hasła "stop banderyzmowi". Równocześnie zakwestionował rozwiązania dotyczące dostępu do ochrony zdrowia dla uchodźców.

Wczoraj uściski, życzenia dla Prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, deklaracje o "niezachwianej solidarności z walczącą Ukrainą". Dziś weto wobec ustawy, która miała przedłużyć ochronę i doprecyzować wsparcie dla dzieci. Najpierw konfetti, potem młotek. To nie jest polityka państwa z taką historią za wolność waszą i naszą, to nie jest Europa. To jest pokaz: uśmiech do kamery, pałka w przepisach, cynizm w działaniu. I to wszystko dzień po Dniu Niepodległości Ukrainy.

Trzon zabiegu jest prosty: zamienić słowo "solidarność" w słowo "warunkowo". "Pomoc — owszem, ale pod warunkiem pracy rodzica". Jakby 800+ było premią w korpo, a nie świadczeniem na dziecko. Dziecko nie powinno być algorytmem do weryfikacji PIT-u. Dziecko nie jest "beneficjentem na próbę".

Zderzenie symboliczne — wczorajsze "gratulacje" i dzisiejsze "ale" — nie jest wypadkiem przy pracy. To metoda: najpierw gest wobec sąsiada, potem gest wobec elektoratu. Grawitacja jest oczywista: zjechać w stronę strachu, podejrzliwości, resentymentu.

Nie będę tu nic "omawiać". Nie trzeba. Wystarczy usłyszeć, co dzieje się w sercach naszych ukraińskich przyjaciół:

  • Chcę się wypłakać na temat weta, kto jest na statusie, jakie macie plany?*
  • Zabierzcie mnie ze sobą, gdziekolwiek się wybieracie. Nie chcę tu zostać sama. (...) psychicznie jest mi cieżko.
  • Mogę tylko wesprzeć moralnie i przytulić w myślach. To bestialstwo. Nie ma inncy słów.

Ten cynizm działa w konkretnym życiu. Nie w memach. Nie w studio. W podróżach, szkołach, w planach na wrzesień. W poczuciu, że wszystko, co udało się jakoś poukładać przez ostatnie dwa lata, można jednym zdaniem z mównicy rozbujać tak, żeby człowiek znowu miał wrażenie, że ziemia ucieka spod nóg.

  • Byliśmy w Pradze, kupiłam dziecku prezent urodzinowy. Było tak dobrze, nikt nas nie wyśmiewał na ulicy za to że mówiliśmy po ukraińsku. Wracamy do domu — otwieram wiadomości, bo wcześniej świadomie nie chciałam nic czytać

To nie jest "uprzejmość Czechów" kontra "brak uprzejmości Polaków". To jest pytanie o to, czy państwo w kryzysie umie być przewidywalne. Czy władza jest w stanie powiedzieć prawdę prostym zdaniem: "Tak, status ochrony będzie kontynuowany zgodnie z europejską decyzją. Tak, nie będziemy karać dzieci za zatrudnienie rodziców. Tak, nie będziemy paliwem do wojny pamięci".

Zamiast tego zapowiedź pakietu "porządku": ostrzejsze kary, dłuższa droga do obywatelstwa, hasła o "banderyzmie" wrzucone do debaty jak zapałka do suchej trawy. To nie jest obrona polskiej pamięci. To jest wywołanie pożaru w magazynie z amunicją rosyjskiej propagandy. Nie trzeba być strategiem, żeby zrozumieć, że im mniej mówimy o rosyjskiej agresji, a więcej o "symbolach", tym lepiej dla Kremla i gorzej dla realnej, codziennej współpracy polsko-ukraińskiej.

W świecie normalnym, jeśli w ogóle jeszcze pamiętamy, jak on wygląda, prawo socjalne działa dwojako: daje przewidywalność i chroni najsłabszych. To jest to, co buduje zaufanie.

Tu, teraz, robimy coś odwrotnego: dezorientujemy i przerzucamy koszt na rodziny. Jeszcze raz: rodziny, nie "system".

  • Mam wyjazd służbowy 22 września, a nie ma statusu, jak mam wrócić, jeśli mogą nie przedłuży go do 30? Powinnam wrócić 3 września.

*czarny humor: Zostaw nam przynajmniej klucze i adres, żebyśmy mogli ci później przesłać rzeczy. Od 22 września do 30 września jeszcze tu będziemy.

  • Jeśli przedłużą, istnieje ryzyko, że utkniemy po różnych stronach granicy z dzieckiem.

To jest język realnej niepewności. Czarny humor, bo jak inaczej trzymać nerwy na wodzy? I równolegle próba racjonalizacji, szukanie gruntu pod nogami:

  • Nie podsycajcie atmosfery. Ze statusem  na pewno będzie dobrze. Nie mogą go oddzielnie od innych krajów unieważnić
  • Polska nie może samodzielnie unieważnić statusu ochrony tymczasowej ponieważ jest on przyznawany w ramach prawa europejskiego, a nie tylko polskiego

Jasne. Ale to nie rozwiązuje problemu zaufania. Bo zaufanie nie kończy się na zdaniu "muszą". Ludzie muszą planować: podróż, szkołę, studia, pracę, mieszkanie, terapię dziecka po traumie. Zaufanie to jest poczucie, że państwo nie włączy nagle trybu "show" i nie zaryzykuje czyjegoś września, żeby dopisać sobie punkt w sondażach.

A pod spodem — coś jeszcze cięższego: poczucie zdrady. Bo wybór Polski często nie był "z kalkulatora". Był z serca.

  • Teraz myślę, że to była idiotyczna decyzja, zatrzymać się na Polsce. Dziecko nauczyło się polskiego, żeby dostać się na studia, bo w Ukrainie jest w ostatniej klasie. A ja nie widzę w tym dobrego pomysłu. Lepiej, żeby nauczyła się angielskiego/niemieckiego. Bo ten antyukraiński temat – jest prawie we wszystkich obozach, wszyscy rywalizowali, kto stworzy gorsze warunki. Tak mi tego wszystkiego żal, bo wybrałam Polskę z miłości, a nie z kalkulacji Irlandia/Niemcy/Wielka Brytania. Ale miłość okazała się nieodwzajemniona.

To zdanie powinno wisieć nad każdym biurkiem, przy którym ktoś kreśli dziś "korektę kursu". Nie dlatego, że mamy zaspokajać wszystkim wszystko. Dlatego, że państwo, które od lat powtarza, że jest liderem solidarności, nie może grać w grę "wczoraj kwiaty, a dziś miękka deportacja ".

Zauważmy jeszcze jedną zbitkę: wątek "ochrony zdrowia" przeciwstawionej "gościom". Tu nie chodzi o rzekomą "preferencję". Chodzi o realną reformę systemu, żeby kolejki były krótsze dla wszystkich Polaków i Ukraińców, bo wszyscy stoją w tej samej kolejce do lekarza rodzinnego, a jedyną różnicę robi liczba lekarzy i finansowanie, a nie pochodzenie pacjenta. W przeciwnym razie zamiast polityki publicznej budujemy podział publiczny.

Dobra polityka szczególnie w kryzysie jest mniej spektakularna, niż się politykom śni. Składa się z nudnych, konkretnych decyzji: wdrożyć europejską ochronę do 4 marca 2026 r. bez medialnych zygzaków; jasno napisać, że świadczenia na dzieci nie zależą od fluktuacji na rynku pracy rodziców; wreszcie przestać podpinać bieżącą politykę pod wojnę pamięci. Historii nie rozstrzygają konferencje prasowe. Historii nie załatwia się dopiskiem "stop" w ustawie. Historii się uczy, komunikuje ją i leczy przez edukację, archiwa, dialog, nie przez podrzucanie kolejnego granatu w debacie.

Czy można tu w ogóle pozwolić sobie na odrobinę ironii? Może tylko na tyle: gdyby cynizm polityczny miał dział PR, napisałby dziś komunikat: "W trosce o sprawiedliwość społeczną upraszczamy życie, odbierzemy lęk, a damy jasność". Tylko że jedyne, co dziś dostali ukraińscy uchodźcy w Polsce, to lęk i niepewność.

Oto miara polskiego państwa i prezydenta. Nie w słowach hymnu. W tym, że dzień po wspólnym świętowaniu Niepodległości Ukrainy, ktoś wciąż nie wie, czy wróci z dzieckiem do domu. I w tym, czy ktoś inny — mając władzę — uzna, że jego zadaniem jest wyłączyć ten lęk, a nie go wytwarzać.

* Wypowiedzi zostały zanonimizowane dla bezpieczeństwa bohaterek. Jak już wiedomo, w Polsce nic nie wiadomo.

Tekst ukazał się również na portalu onet.pl

20
хв

Dzień wstydu po Dniu Niepodległości: instrukcja cynizmu

Jerzy Wójcik

Możesz być zainteresowany...

Ексклюзив
20
хв

Pozdrowienia dla zamachowców, czyli z życia ukraińskiego wolontariusza

Ексклюзив
20
хв

Keir Giles: – Trump jest gotów dać Rosji wszystko, czego ona chce

Ексклюзив
20
хв

Szczyt NATO w Hadze: Sojusz chce płacić, ale czy jest gotów walczyć?

Skontaktuj się z redakcją

Jesteśmy tutaj, aby słuchać i współpracować z naszą społecznością. Napisz do nas jeśli masz jakieś pytania, sugestie lub ciekawe pomysły na artykuły.

Napisz do nas
Article in progress