Exclusive
20
min

World Press Photo 2024 dla Yulii Kochetovej za fotoreportaż "Wojna jest osobista"

Kolejna nagroda dla wybitnej ukraińskiej fotoreporterki. Wojna to obudzić się z kawałkami okien w łóżku - napisała na instagramie. Nikt tak jak ona nie opowiada o wojnie: cicho, intymnie, wstrząsająco

Beata Łyżwa-Sokół

Nagrodzony projekt Yulii Kochetovej "Wojna jest osobista"

No items found.

Jury najbardziej prestiżowego na świecie konkursu fotografii prasowej World Press Photo ogłosiło zwycięzców edycji 2024. Wśród nich znalazł się projekt ukraińskiej fotografki Yulii Kochetovej zatytułowany "Wojna jest osobista". Materiał został nagrodzony w kategorii Open Format.

Zwycięskie zdjęcia zostały wybrane spośród 61 062 zgłoszeń nadesłanych przez 3 851 fotografów ze 130 krajów. Łącznie nagrodzono 24 projekty i sześć wyróżnień. Jury składa się z fotoedytorów i szefów działów fotograficznych największych światowych wydawnictw. Podsumowując wyniki tegorocznego konkursu, Fiona Shields, dyrektor ds. fotografii w The Guardian, powiedziała:

"Te finałowe prace z krótkiej listy stanowią gobelin naszego dzisiejszego świata, koncentrując się na obrazach, które naszym zdaniem zostały wykonane z szacunkiem i uczciwością oraz mogą przemawiać uniwersalnie i rezonować daleko poza ich pochodzeniem. To okazja, by uczcić pracę fotografów prasowych i dokumentalnych na całym świecie, wykonaną z odwagą, inteligencją i pomysłowością, a także podkreślić znaczenie historii, które opowiadają, często w nieprawdopodobnych okolicznościach".

Wśród nagrodzonych historii jest fotoreportaż Johanny Marie Fritz dla Die Zeit ze zniszczonej przez powódź Kachowki po rosyjskim ataku na tamę 6 czerwca 2023 roku. 18 kwietnia 2024 r. zostaną ogłoszeni czterej zwycięzcy, w tym World Press Photo of the Year.

Przypominamy wywiad z Yulią Kochetovą dla Sestry.eu z 23.11.2023 r:

Fotoreporterka Yulia Kochetova była na Majdanie w noc pobicia studentów: sfilmowała wydarzenia i siły bezpieczeństwa, a później, zanim służby miejskie zmyły ślady zbrodni, sfotografowała ślady krwi na chodniku. Do domu wróciła jako inny człowiek  

Kule latały, koktajle spadały, ale Julia założyła czerwony kask i robiła zdjęcia w najgorętszych miejscach. Sfilmowała spalony budynek związków zawodowych, a później ludzi zastrzelonych na ulicy Instytutowej. To właśnie na Majdanie Yulia zdała sobie sprawę, że chce być oczami i głosem historycznych wydarzeń. I życie jej tego nie poskąpiło.

Zdjęcie: Yulia Kochetova

Po zwycięstwie Euromajdanu Yulia Kochetova fotografowała Krym podczas aneksji, a od 2014 roku fotografuje wojnę. Niedawno zdobyła międzynarodową nagrodę Emmy za relacjonowanie newsów (długa forma), a jej prace były wystawiane na wystawach indywidualnych i grupowych w Wielkiej Brytanii, USA, wielu krajach europejskich i oczywiście na całej Ukrainie. Jej zdjęcia były publikowane w The Guardian, The Telegraph, The National Geographic, Vice News, Der Spiegel, Zeit, Bloomberg, Vanity Fair, FP, Reuters, NBC itp. W rocznicę Rewolucji Godności.

Fotografia jest moją tarczą przed rzeczywistością

- W 2014 roku byłam leniwą studentką, która marzyła, żeby wyjechać na studia do Niemiec i nigdy nie wrócić - mówi Kochetova. - Wszystko się zmieniło, gdy znalazłam się na Majdanie. Na początku, podobnie jak większość moich przyjaciół z uniwersytetu, myślałam, że rewolucja to świetna zabawa. Tańczyliśmy na ulicy, spotykaliśmy ciekawych ludzi, jedliśmy razem coś gorącego. Ale szybko się to skończyło, gdy zobaczyłam, jak berkutowcy biją studentów. To był moment, w którym zatrzymałam się i zadałam sobie pytanie: "Kim jestem? Co chcę robić dalej?". Patrząc z perspektywy dekady, rewolucja na Majdanie była najpiękniejszym i najważniejszym doświadczeniem mojego życia.

18 lutego 2014 r. wyjrzałam przez okno Domu Związków Zawodowych, by zrobić zdjęcie i zobaczyłam, że cały Plac Niepodległości płonie. To było jak coś z podręcznika historii i nigdy tego nie zapomnę, do końca życia. Ukraina płonęła - nie Ukraina Dowżenki [Ołeksandr Dowżenko w 1930 roku nakręcił fim "Ziemia"-red], ale moja. Płonęła, to było przerażające. Myślałam: co jeśli nie będzie jutra? Co jeśli nie wygramy? Co, jeśli następnego dnia, jak gdyby nic się nie stało, samochody będą jeździć w tym miejscu, a aktywiści będą torturowani w więzieniach? Właściwie to, czego bałem się wtedy, dzieje się teraz w wielu miejscach na Ukrainie. Stoimy twarzą w twarz z reżimem, tyle że w zaciekłej walce.

Zdjęcie: Yulia Kochetova

Jak zostałaś fotoreporterką wojenną?

- Wiele lat temu mój ojciec nauczył mnie robić zdjęcia. Zawsze będę mu za to wdzięczna. Kiedy miałam 17 lat, odbyłam również staż w agencji fotograficznej. Nie widziałam wtedy dla siebie zbyt wielu historii do sfotografowania, nie wiedziałam jak wybrać interesujący temat. Tak więc mój redaktor Aleksiej Boldin wysyłał mnie na najdziwniejsze wydarzenia - na przykład na wystawę ikebany na lewym brzegu Kijowa lub na odsłonięcie pomnika na obrzeżach miasta. Zazwyczaj byłam jedyną dziennikarką w miejscu. To była codzienna rutyna, dzięki której opanowałam warsztat i nauczyłam się pracować pod presją czasu.

Potem zajęłam się fotografią komercyjną, robiłam głównie portrety. Pamiętam, że podczas jednej z ostatnich sesji przed inwazją, robiłam sesję bardzo zdenerwowanej kobiecie. Zdałam sobie sprawę, że zrobienie dobrego portretu w takiej sytuacji jest prawie niemożliwe. Zacząłam z nią rozmawiać i ona nagle zapytała mnie, co bym zrobiła, gdyby jutro wybuchła wojna. "Natychmiast zacznę robić zdjęcia, nie ma innej opcji!" odpowiedziałam bez wahania. W czasie, gdy mają miejsce najważniejsze wydarzenia naszego pokolenia, musimy pozostać na miejscu i opowiedzieć światu o tych wydarzeniach. Byłam trochę oburzona na fotografów, których znałam, a którzy wyjechali do Europy.

Zdjęcie: Yulia Kochetova

Ty zostałaś w Kijowie, urodziłaś się tutaj?

- Przeprowadziłam się do stolicy w wieku 16 lat, aby rozpocząć samodzielne życie. Urodziłam się i wychowałam w Winnicy - dziś mieszkają tu moi rodzice.

W lipcu 2022 roku 27 osób zginęło od rosyjskich pocisków wystrzelonych na Plac Zwycięstwa w Winnicy. Tego dnia byłam w Dnieprze, z zespołęm z Der Spiegiel jechaliśmy do obwodu donieckiego. W pierwszych sekundach po wiadomości o ataku rakietowym zadzwoniłam do matki. Powiedziała mi, że wszystkie okna są powybijane i że biegnie do piwnicy.

Zdjęcie: Yulia Kochetova

"Kiedy ktoś zapyta mnie, czym jest wojna, odpowiem: 'Wojna to obudzić się z kawałkami okien w łóżku'" - brzmi podpis jednego z Twoich zdjęć na Instagramie. Stworzyłaś swój styl podpisów, inny od podawania krótkich informacji według dziennikarskiej zasady: kto? co? gdzie? kiedy?

- 24 lutego byliśmy z kolegą w drodze do Awdijiwki, kiedy zaczęliśmy otrzymywać wiadomości o ataku. Czytałam zagraniczne media: "Rosjanie bombardują wszędzie", "Uber i McDonald's opuszczają Ukrainę" - w mediach panował chaos. Tak samo było w 2014 roku, kiedy Rosja zaanektowała Krym od wschodu. Poszliśmy na wojnę, ale media, dyplomaci i demokratyczny świat znów nadawali coś w stylu "jesteśmy głęboko zaniepokojeni", nazywając rosyjską inwazję "kryzysem w Donbasie", "hybrydą" i "wojną domową" - to jjedna z klasycznych rosyjskich narracji propagandowych.

Czułam, że muszę natychmiast zabrać głos. Ponieważ milczenie karmi potwora. To jest podobne do przemocy domowej. Kiedy jedna granica zostaje przekroczona, bardzo szybko zostaje przekroczona kolejna, a przemoc nie ma końca. Zrobiłam więc selfie, dodałem hashtag #Ukraina i opublikowałem je na Instagramie z podpisem: "Spójrz świecie, przez osiem lat milczeliście o naszej wojnie w Donbasie, nazywając ją kryzysem, konfliktem, wszyscy byliście głęboko zaniepokojeni, a to karmiło potwora. A fakt, że Rosja pozwoliła sobie ponownie zaatakować Ukrainę tak brutalnie, na tak dużą skalę, wynika z tego, że świat wokół niej był pobłażliwy, a potwory nie wybaczają pobłażliwości, a milczenie zawsze zabija". Po tym otrzymałem setki wiadomości, napisali do mnie przyjaciele z Polski i Niemiec, a ludzie z całego świata subskrybowali moją stronę, w tym rosyjskie trolle, które próbowały zablokować moje komentarze.

Zdjęcie: Yulia Kochetova

Redaktorzy "Die Zeit" poprosili mnie o nagranie relacji głosowej, a następnie zaproponowali mi stworzenie dziennika fotograficznego o pierwszym tygodniu wielkiej wojny. Szybko zdałam sobie sprawę, że pisanie jest dla mnie terapeutyczne i nie mogłam przestać. Ciągle coś zapisywałam, a moi koledzy nawet się ze mnie śmiali. Ale w ten sposób uwalniałam swoje trudne emocje. "Ludzie czekają na twoje posty na Instagramie, pisz każdej nocy" - przekonywał mnie reporter Ben Solomon. Niektórzy mówili, że piszę zbyt intymnie. Inni mówili, że wojna w kraju to historia Julii.

Były dni, kiedy nic nie pisałam i wtedy czułam się dziwnie. Pisanie, podobnie jak fotografowanie, stało się moją tarczą przed rzeczywistością.

Nie mogę przejść ulicą Gruszewskiego bez płaczu

Dlaczego piszesz po angielsku?

- Chcę rozmawiać z całym światem. Interesuje mnie, co obcokrajowcy myślą o wojnie w Ukrainie i robię wszystko, by zrozumieli, co się naprawdę dzieje. Ludzie pamiętają historie tylko wtedy, gdy mają w sobie czyjeś blizny. Dlatego czytelnicy mojego bloga zapominają o wioskach i miastach, w których toczą się walki, i mylą im się mapy Ukrainy. Ale zawsze pamiętają, przez co przeszłam. Pytają mnie, co słychać u mojej rodziny lub brata, czy Winnica została odbudowana...

Rzadko publikujesz zdjęcia ze scenami przemocy. Dlaczego?

- To, co pojawia się w mediach, to jedna dziesiąta tego, co my, fotoreporterzy, fotografujemy. Często, gdy odwiedzam miejsca zbrodni, myślę: dobrze, że ciało jest już przykryte, że nie jestem policjantką kryminalną i nie muszę fotografować wszystkiego ze szczegółami dla jakiejś organizacji praw człowieka.

Zanim opublikuję zdjęcie przedstawiającą przemoc, zastanawiam się, jaki to przyniesie skutek. Może pozostawi głębszy ślad, jeśli opiszę sytuację słowami, dodając coś osobistego? Słowa mają wielką moc, ponieważ działają na wyobraźnię.

Zdjęcie: Yulia Kochetova

Przecież media niechętnie publikują takie zdjęcia. W 2014 roku sfilmowałem ciała po pożarze w budynku związków zawodowych. Kolega powiedział mi, że nikt ich nigdzie nie pokaże. W 2022 roku zdjęcia z Buczy obiegły świat. Wtedy nagrodzony Pulitzerem fotograf David Hume Kennerly powiedział: "Najlepsze zdjęcia z wojny mogą sprawić, że będziemy chcieli odwrócić wzrok. Ważne jest, abyśmy tego nie robili".

Z jednej strony widzimy troskę mediów o czytelnika, dla którego takie widoki mogą być zbyt traumatyczne. Jego świat jest idealny, płaci podatki, jest wrażliwy, jego rodzina nie zna wojny. Dlaczego miałby wiedzieć, że świat jest inny? Z drugiej strony, nie winię czytelników za sposób, w jaki działają media. Jeśli nie chcesz oglądać prawdziwych zdjęć, nie rób tego.

Rzeczywistość jest jeszcze bardziej przerażająca niż te obrazy i nie można od niej uciec

Wiele osób śledzi Cię w mediach społecznościowych...

- Przed wojną miałam 1500 obserwujących, którzy lubili moje śmieszne selfie. Dziś mój profil wygląda zupełnie inaczej, zamieszczam historie wojenne. Komentują je ludzie z całego świata. Piszą o zdjęciach, ale też pytają, jak się czuję i mówią, że się za mnie modlą. Oczywiście nie myślą o Ukrainie dzień i noc, ale czuję, że tym ludziom naprawdę na mnie zależy. Oznacza to, że wojna w Ukrainie ma dla nich twarz.

Pięknie piszesz o Kijowie, czy zajmuje on ważne miejsce w Twoim sercu?

- Rozmawiałam kiedyś z Kuźmą Skriabinem, ukraińskim piosenkarzem rockowym, który zginął w wypadku samochodowym. Powiedział mi, że w życiu każdego z nas są miasta, które dają nam wszystko i miasta, które nas niszczą.

Jestem wielką fanką Kijowa. Otrzymałam od tego miasta zarówno to, co najlepsze, jak i to, co najgorsze. W Kijowie czuję się jak w domu, niezależnie od tego, czy spędzam noc we własnym mieszkaniu, czy na kanapie u znajomych. Kiedy miasto opustoszało w marcu 2022 roku, cieszyłam się z każdego człowieka, którego widziałam na ulicy. Wtedy Kijów był miastem duchów. Nie było wody, większość sklepów była zamknięta, a te nieliczne, które były otwarte, oferowały zawyżone ceny oliwek i tuńczyka. Wszędzie były punkty kontrolne, ludzie chodzili z bronią i wiedzieliśmy, że Rosjanie są w pobliżu. Kiedy spotkaliśmy się na ulicy, przywitaliśmy się radośnie: "Jak się masz? Czy wszystko w porządku? Masz wodę, jedzenie, potrzebujesz czegoś?". To był niesamowity czas.

Oczywiście widzę, że Kijów jest szary, a sowiecka architektura może dla niektórych wyglądać nieatrakcyjnie. Ale ja patrzę na to miasto jak na ukochaną osobę, z którą przeżyłam coś ważnego w moim życiu. Od czasu rewolucji nie mogę przejść ulicą Gruszewskiego bez płaczu.

Kocham blizny mojego miasta i blizny ludzi, których kocham

Łatwo jest kochać kogoś, gdy wszystko jest dobrze, łatwo jest kochać miasto, gdy wszystko działa. Ale kochać po trudnych doświadczeniach to coś zupełnie innego. Teraz mam wiele zaproszeń z całego świata, mogę mieszkać gdziekolwiek chcę, ale nie opuszczę Kijowa po tym, co razem przeszliśmy.

Zdjęcie: Yulia Kochetova

Co daje ci nadzieję?

- Katia, 16-latka z Kramatorska, którą poznałam latem 2022 roku, szukając bohaterów do jednej z moich historii, powiedziała: "Lubię smak każdej jagody z osobna. Jem je powoli, aby odróżnić je od siebie". Od tego czasu skupiam się na małych rzeczach. Obserwuję światło w koronach drzew, słucham śmiechu na ulicy. Nie myślę o jutrze, bo może nie nadejść. Niczego nie planuję. Żyję każdą sekundą mojego życia, starając się odróżnić ją od następnej.

Zdjęcie: Yulia Kochetova
No items found.

Jest fotoedytorką i autorką tekstów o fotografii. Przez 16 lat pracowała w Gazecie Wyborczej, w tym przez 6 lat jako dyrektorka działu fotoedycji Gazety Wyborczej i Agencja Wyborcza.pl. Absolwentka Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego oraz Europejskiej Akademii Fotografii.

Wesprzyj Sestry

Nawet mały wkład w prawdziwe dziennikarstwo pomaga demokracji przetrwać. Dołącz do nas i razem opowiemy światu inspirujące historie ludzi walczących o wolność!

Wpłać dotację
Olimpiada 2024 Ukraina

Ukraina i ukraińska flaga będą widoczne w Paryżu. Start w igrzyskach w naszej sytuacji to już jest zwycięstwo” – podkreślił w rozmowie z PAP Wadym Hutcajt, szef tamtejszego komitetu olimpijskiego, były minister młodzieży i sportu.

Hutcajt, były szablista, mistrz olimpijski w drużynie z Barcelony (1992), zwrócił uwagę na trudności, z jakimi borykają się ukraińscy sportowcy, w tym częste przerwy w dostawach prądu i stałe ataki ze strony Rosji.

„Problemem jest również brak odpowiedniej infrastruktury pozwalającej sportowcom na trening” - zaznaczył.

Urzędnik powiedział, że w wyniku działań armii rosyjskiej od 24 lutego 2022 roku zniszczono ponad 500 ukraińskich obiektów sportowych.

— Ukraińscy sportowcy borykają się z takimi samymi problemami jak każdy obywatel — utratą domów, bliskich oraz koniecznością zmiany miejsca zamieszkania ze względu na okupację

Hutcajt zaznaczył, że niektórzy "zapłacili najwyższą cenę".

„W wyniku agresji Rosji na Ukrainę życie straciło 488 ukraińskich sportowców” - poinformował i dodał, że w Paryżu kilka dni przez igrzyskami odbył się marsz pamięci zamordowanych sportowców, zorganizowany przez Związek Ukraińców we Francji i Światowy Kongres Ukraiński, a pamięć zabitych uczciło ponad tysiąc osób.

Podkreślając rolę sportowców jako ambasadorów kraju, Hutcajt powiedział:

— Na międzynarodowych imprezach i zawodach przedstawiciele Ukrainy mówią prawdę o wojnie, podnoszą ukraińską flagę i przypominają o potrzebie wsparcia. Ukraina wciąż walczy o niepodległość

W związku z rosyjską agresją, Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl) zezwolił na udział rosyjskich i białoruskich sportowców w igrzyskach wyłącznie pod flagą neutralną, bez symboli i barw narodowych i na specjalne zaproszenie, które mogło nastąpić po spełnieniu wszelkich wymogów neutralności. W tej formule w igrzyskach wystartuje prawdopodobnie 16 sportowców białoruskich i 15 z Rosji.

Tak mała liczba zaproszonych przedstawicieli obu krajów-agresorów wynika m.in. z faktu, że Ukraina – jak podkreślił Hutcajt - dostarczała dowody przynależności rosyjskich i białoruskich sportowców do armii bądź wspierania reżimów w swoich krajach.

Jak powiedział, Ministerstwo Młodzieży i Sportu Ukrainy wydało stosowne rekomendacje dla reprezentacji, jak unikać konfrontacji z przedstawicielami tych krajów.

"Dla Ukrainy najważniejsze jest bezpieczeństwo naszych sportowców. Zadbaliśmy o to, aby olimpijczycy unikali kontaktu z zawodnikami z Rosji i Białorusi" - przyznał były minister.

Wyraził również przekonanie, że Rosja nie będzie w stanie wykorzystać igrzysk do celów propagandowych, ze względu na ograniczoną liczbę zawodników i brak flagi czy hymnu.

Ukraińskie media poinformowały, że Rosja nie będzie transmitować igrzysk olimpijskich. "Bo de facto nie ma kogo pokazywać" - skomentował Hutcajt.

Podkreślił, że w przeciwieństwie do Rosji i Białorusi, Ukraina wystąpi pod swoją flagą.

"Ukraina i ukraińska flaga będą widoczne w Paryżu. Start w igrzyskach w naszej sytuacji to już jest zwycięstwo. Dzięki naszym wojskowym, którzy bronią kraju i walczą z najeźdźcami, 140 zawodników będzie mogło reprezentować nasz kraj. To samo w sobie jest jak olimpijskie trofeum" - oświadczył.

Igrzyska olimpijskie w Paryżu rozpoczną się w piątek. Paryż po raz trzeci będzie gospodarzem tej prestiżowej imprezy. W tym roku 10,5 tys. sportowców będzie rywalizować w 32 dyscyplinach o 329 kompletów medali. (PAP)

Autor: Hanna Czarnecka

20
хв

Szef Ukraińskiego Komitetu Olimpijskiego: występ w igrzyskach już jest naszym zwycięstwem

Polska Agencja Prasowa
podcast, nauka, polski

„Jestem w Polsce od dwóch lat, ale mam wrażenie, że im więcej uczę się polskiego, tym gorzej jestem rozumiana przez innych, a ja nie rozumiem innych”, — często można usłyszeć od ukraińskich uchodźczyń. Polski wydaje im się trudniejszy niż matematyka.

JJeśli rozpoznajesz siebie w tym zdaniu, to nie jest zaskakujące. Według sondażu przeprowadzonego przez KIIS w latach 2022-2023 tylko 22% Ukraińców posiadających status uchodźcy w Polsce nauczyło się języka polskiego, większość z nich powierzchownie. Tylko 10% Ukraińców potrafi płynnie komunikować się po polsku. Głównymi barierami uniemożliwiającymi przyswajanie języka są brak czasu (38%) i finansów (33%).

Podejmowałeś także próby mówienia po polsku: studiowałaś w szkołach językowych, uczęszczałaś na kursy integracyjne, oglądałaś filmy i programy telewizyjne, ale nadal nie czujesz się pewnie w posługiwaniu się językiem? A może wręcz przeciwnie, mówisz całkiem dobrze, rozumiesz po polsku, ale akcent cię zdradza? Chcesz mówić po polsku bardziej naturalnie? Czy dopiero zaczęłaś uczyć się języka polskiego, ale naukę utrudnia napięty harmonogram i brak finansów? We wszystkich tych przypadkach pomogą podcasty, co zostało udowodnione naukowo.

Zdjęcie: Shutterstock

W jakich przypadkach podcasty pomogą w nauce języków?

Badania kognitywistów wskazują, że aby szybko opanować język, należy to robić jak najregularniej, ale w krótkich, systematycznych sesjach. Oznacza to, że codzienne słuchanie podcastów, powtarzanie usłyszanych słów i fraz może być znacznie bardziej przydatne niż dwugodzinny wykład z nauczycielem raz w tygodniu.

Kolejne badania naukowców z Uniwersytetu w Toronto dowodzą, że do skutecznej nauki języka potrzebne jest "zanurzenie się w środowisku językowym": dosłownie otoczenie się językiem.

Słuchanie podcastów bardzo łatwo wkomponować w codzienne życie. Podcastów można słuchać w słuchawkach w drodze do pracy, na spacerze, w domu w kuchni, na placu zabaw, w łóżku przed snem. Zamień język w mediach społecznościowych i telefonie na polski, a sam nie zauważysz, jak lody zaczną topnieć.

Aby lepiej przyswajać nowe słowa, należy uczyć się ich w kontekście użycia - mówią eksperci psycholingwistyki Uniwersytetu Humboldta w Berlinie. Efekt ten mogą zapewnić podcasty, ponieważ słownictwo uczysz się w kontekście jakiegoś komunikatu, tekstu, opowiadania.

Wiele badań dowodzi, że dorośli uczniowie powinni najpierw skupić się na wymowie, nauczyć się rozpoznawać dźwięki, intonację, akcenty nowego języka, a dopiero potem przystępować do nauki słownictwa i gramatyki. To nauczy mózg rozpoznawać nieznane tony nowego języka i w końcu pomoże je odtworzyć.

No i najlepsza rada, jaką można kiedykolwiek otrzymać dotycząca nauki języka obcego - rób to dla przyjemności. To także potwierdzone badaniami przeprowadzonymi w Wielkiej Brytanii dotyczącymi czytania. Kiedy ludzie robili to dla rozrywki, bez przymusu, znacznie poprawili swoje umiejętności językowe, a nawet matematyczne. Podcasty mogą być dla Ciebie po prostu rozrywką, ale za ich pomocą znacznie szybciej opanujesz polski.

Co jest potrzebne do słuchania podcastów?

<add-big-frame>Co jest potrzebne do słuchania podcastów?

  1. Urządzenie do słuchania. Może to być smartfon, tablet, komputer, a nawet specjalne urządzenie do słuchania podcastów.
  2. Połączenie Internetowe. Większość podcastów jest dostępna do słuchania online, więc będziesz potrzebować stabilnego połączenia internetowego. W miejscach, w których nie ma Internetu, możesz odtwarzać podcasty offline. Wystarczy pobrać je wcześniej jako plik mp3 z wyprzedzeniem i odtwarzać.
  3. Aplikacja lub program do podcastów. Lepiej, aby była to specjalna aplikacja: Spotify, Apple Podcasts, Google Podcasts, Stitcher lub Pocket Casts. Najlepiej, aby aplikacje były płatne, ale dają dostęp do zaawansowanej funkcjonalności różnych platform. Możesz je zmienić, w zależności od postępu w nauce języków. W Polsce najpopularniejszą aplikacją jest Spotify, gdzie znajdziesz wiele darmowych podcastów dla siebie. Cena Spotify w Polsce za miesiąc — 23,99 zł, pierwszy miesiąc jest bezpłatny.
  4. Słuchawki. <add-big-frame>
Zdjęcie: Shutterstock

Podcasty do nauki języka polskiego: poziom początkujący

Każdy z tych podcastów ma lekcje zarówno dla początkujących, jak i dla bardziej zaawansowanych użytkowników języka. Większość podcastów otworzy przed Tobą drzwi nie tylko do świata języka polskiego, ale także do kultury, tradycji i polskiego stylu życia. Pomogą również przygotować się do egzaminów językowych, w tym egzaminu na Kartę Polaka.

Cześć — naucz się polskiego razem

Poziom — A1

Ten podcast jest skierowany do dzieci w wieku przedszkolnym. Zawiera dużo prostej, ale przydatnej leksyki, którą prowadząca przedstawia w przystępnej formie.

Polski z Grażyną

Poziom — A1-A2

Prowadząca podcast przedstawia materiał w prosty, ciekawy, zrozumiały i zabawny sposób. Jej lekcje oferują materiały do nauki wraz z zabawnym, interaktywnym podejściem do nauki języków.

Polski z John

Poziom — A2-B1

Bezpłatny podcast dla początkujących. Autor opowiada o różnych sytuacjach życia codziennego, skupiając się na nauce przez słuchaczy najczęściej używanych zwrotów i wyrażeń w języku polskim. a

Hello polski

Poziom — A2-B1

Podcasty te opierają się na rozmowach, dzięki którym szybko i łatwo nauczysz się komunikować w różnych codziennych sytuacjach. Do każdego nagrania dołączone są ćwiczenia i tekst rozmowy. To pozwala szybko sprawdzić, które słowa lub wyrażenia powodują największe trudności. Rodzaj wycieczki w kulisy polskiego życia.

Swojski Język Polski

Poziom — A2-B1

Bezpłatny podcast do nauki języka polskiego jako obcego z bezpłatną transkrypcją. Dzięki bezpłatnej transkrypcji nie tylko dowiesz się więcej o treści odcinka, ale także będziesz mógł prześledzić poprawną wymowę rodzimych użytkowników języka polskiego. Autorzy obiecują, że jeśli będziesz regularnie słuchać podcastu, będziesz mówić automatycznie i bez wysiłku.

Polski Daily

Poziom — A2-B1

Ten podcast oferuje krótkie lekcje audio z podstawowymi polskimi zwrotami, słowami i wyrażeniami, a także cykl ciekawych wykładów na temat życia w Polsce, opowiedzianych uproszczonym językiem. Większość podcastów jest dostępna bezpłatnie, ale tematy konwersacyjne, takie jak stosunek Polaków do religii, używanie przez emigrantów czułych słów w życiu intymnym, dostęp do klubu konwersacyjnego, materiały edukacyjne są płatne.

Porozmawiajmy po polsku

Poziom — A1-A2

To całkiem niezły polski podcast dla początkujących lub tych, którzy chcą odświeżyć pamięć o kluczowych punktach gramatycznych. Biblioteka jest mała i nie jest już aktualizowana, ale pozwoli na pracę nad podstawowymi umiejętnościami języka polskiego.

PolishPod101

warstwa---- A1-S2

Jest to platforma do nauki języka polskiego, stworzona przez profesjonalnych nauczycieli. W sekcji podcastów nauczyciele starają się mówić powoli i wyraźnie, aby słuchacze zrozumieli wszystko. Możesz także skorzystać z płatnej subskrypcji, która zapewni Ci dostęp do szerszej gamy materiałów i wsparcia dla nauczycieli. Przez kilka lat z rzędu ten podcast był uznawany za najlepszy w Polsce w nauce języków obcokrajowców.

Prawdziwy polski

Poziom — A1-C2

Ten podcast oferuje lekcje audio języka polskiego na różnych poziomach nauczania. Obejmuje różnorodne tematy, od podstawowych zwrotów po bardziej złożone sytuacje konwersacyjne. Gospodarz podcastu ma bardzo przyjemny głos i wiele uroczych wskazówek, na przykład słuchaj podcastów tylko podczas spaceru, aby nie zasnąć. Podcast uczy zasad wymowy, zwrotów i wyrażeń, a także wielu przydatnych informacji, na przykład na temat legalizacji pobytu w Polsce.

Łatwy polski - naucz się polskiego z ulic

Poziom — B2-C2

Chcesz wiedzieć, co stresuje Polaków? Dlaczego kupują pączki w Wielki Czwartek? Jak zaprosić dziewczynę na randkę? Więc przyjdź tutaj. Podcasty nagrywane są tuż na ulicy, zadając przechodniom pytania o życie Polaków. Pomoże ci to mówić po polsku tak naturalnie, jak to tylko możliwe, być świadomym różnych cech kulturowych.

Zdjęcie: Shutterstock

Jak maksymalnie efektywnie uczyć się języka za pomocą podcastów?

Aktywne słuchanie. Skup się na tym, co słyszysz. Zapisuj nowe słowa i wyrażenia, sprawdzaj znaczenia słów, których nie rozumiesz.

Korzystanie ze strukturalnych podcastów. Wybieraj podcasty, które są dobrze zorganizowane, przystępne i regularnie aktualizowane.

Powtarzanie. Słuchaj trudnych fragmentów podcastów kilka razy. W razie potrzeby wstrzymuj, przewijaj nagranie, aby lepiej zrozumieć.

Dostosowanie prędkości odtwarzania. Reguluj prędkość audio. To pomoże ci dostosować optymalne zanurzenie w nauce, zwłaszcza jeśli rozmowa wydaje się zbyt szybka lub zbyt wolna.

Korzystanie z transkrypcji. Jeśli masz trudności ze zrozumieniem, korzystaj z transkrypcji, które pozwalają czytać tekst podczas słuchania nagrania. Taka kombinacja pomoże ci lepiej przyswoić nowy materiał i poprawić umiejętności rozumienia.

Zdjęcie: Shutterstock

Podcasty dla zaawansowanej znajomości języka polskiego: słuchanie i integracja

Na tym poziomie trudno jest doradzać podcasty wyłącznie na temat gramatyki. Ta lista jest dedykowana tym, którzy chcą jak najgłębiej zanurzyć się w środowisku językowym i kulturowym kraju. Na tym poziomie możesz słuchać podcastów, które mogą Cię zainteresować tematycznie, w zależności od twoich preferencji. Wybraliśmy jednak kilka, które przybliżą Was do najgłębszego zrozumienia języka polskiego.

Językowa siłka

To podcast o tym, jak nauczyć się obcego języka (jakiegokolwiek) na wysokim poziomie. Jeden odcinek poświęcony jest temu, że poranek powinien być czasem na to, co jest teraz dla Ciebie priorytetem w życiu. Jeśli jest to nauka języka, to po umyciu zębów i umyciu twarzy, poświęć trochę czasu na naukę. W ciągu dnia energia będzie mniejsza, więc efekty nauki nie będą już tak silne. To, według prowadzącego, dotyczy każdej priorytetowej sprawy. Pierwsze godziny po przebudzeniu poświęć najważniejszym rzeczom w życiu.

Baba od polskiego

Poziom — B2-C2

Ten podcast stworzono, aby pomóc uczniom oraz nauczycielom w przygotowaniach do egzaminu z języka polskiego. Znajdziesz tu wiele dyskusji na temat różnych dzieł literackich, charakterów bohaterów, fabuł. p

Język polski bez granic

Poziom — C1-C2

To podcast o języku polskim za granicą, jednak wiele tematów dotyczy tego, jak mówić po polsku jak najbliżej native speakera, jak unikać błędów językowych w pisaniu i wymowie, o zwrotach frazeologicznych i innych.

Cudzoziemcy w Polsce

Poziom — C1-C2

Podcast poświęcony różnym tematom związanym z obcokrajowcami w Polsce: konflikty, kryzysy, historie sukcesu itd. Interesujące jest, jak obcokrajowcy są postrzegani przez Polaków. W  Radio TOK FM znajdziesz dziesiątki tematycznych podcastów: o zdrowiu, medycynie, polityce, filmie, muzyce, podróżach.  

Tu Okuniewska

Poziom — B2-C2

Podcast ten obejmuje różne aspekty codziennego życia i osobistych doświadczeń autorki, cieszący się dużą popularnością wśród polskiej publiczności. Mówi o relacjach międzyludzkich, starzeniu się, starszym pokoleniu, intuicji i jej roli w życiu itd. Ogólnie, polski punkt widzenia na życie w świecie. o

Ja i moja koleżanka idiotka

Poziom — B1-B2

Ten podcast jest przydatny nie tylko do nauki języka, ale także do zabawy. Główne tematy to miłość, związki i randki. Miłość i związane z nią pytania: słuchaj, jakby to była powieść, i ucz się języka.

Strefa Psyche Uniwersytet SWPS

Poziom — C1-C2

To znany podcast, który popularyzuje psychologię. Obejmuje interesujące tematy związane ze zdrowiem psychicznym i może pomóc w rozwiązaniu życiowych problemów. Dla uchodźców znajdziesz tu wiele interesujących tematów, takich jak bullying w szkole, jak wspierać dziecko, jak budować komunikację z nastolatkami itp.

Emigracja Oswojona Podkast

Poziom — C1-C2

Podcast ten jest skierowany do polskich emigrantów, ale może być również przydatny dla Ukraińców. Będziesz słuchać rozmów z interesującymi osobami, które mogą ułatwić adaptację do nowej rzeczywistości i zmniejszyć tęsknotę za ojczyzną.

Historia Polski w pigułce i Historia jakiej nie znacie

Poziom — B2-C2

Jak wynika z tytułu, są to podcasty o historii Polski. Obejmują kluczowe wydarzenia i postacie, opowiadają o ważnych momentach, które warto znać, aby być w kontekście polskiego życia społeczno-politycznego.

Zdjęcie: Shutterstock

Więcej niż oszczędzanie pieniędzy

Poziom — B2-C2

Zakres tematów jest dość szeroki i dotyczy finansów osobistych, zarabiania pieniędzy, oszczędności i przedsiębiorczości. Można posłuchać o kredytach hipotecznych, rynku nieruchomości, networkingu oraz unikaniu wielu błędów przy rozpoczynaniu biznesu w Polsce.

Podcasty Naukowe Radio

Poziom — C1-C2

Wywiady na najciekawsze tematy z najwyższej klasy specjalistami z polskich uniwersytetów i instytutów naukowych. Wiele interesujących informacji poznawczych ze świata nauki i technologii.

Wolne lektury

Poziom — B2-C2

Na tej platformie znajdziesz książki z polskiego programu szkolnego, a także tysiące innych książek — za darmo i bez rejestracji. Dodatkowo dostępna jest seria podcastów o poezji, pisarzach, kulturze, filozofii.

Mamy nadzieję, że ta lista będzie przydatna w nauce języka polskiego. Pamiętaj tylko, że w nauce języka najważniejsze jest natychmiastowe wykorzystanie tego, co słyszysz w praktyce.

20
хв

Słucham podcastów i uczę się polskiego

Halyna Halymonyk

Możesz być zainteresowany...

Ексклюзив
20
хв

Trzeba zejść z karuzeli na Campo di Fiori

Ексклюзив
20
хв

Kijowska prawniczka: gwałty to nieszczęście. Ale to też szansa na lepszą Ukrainę

Ексклюзив
20
хв

"Jesteśmy już gotowi umierać, ale jeszcze nie gotowi zabijać".

Skontaktuj się z redakcją

Jesteśmy tutaj, aby słuchać i współpracować z naszą społecznością. Napisz do nas jeśli masz jakieś pytania, sugestie lub ciekawe pomysły na artykuły.

Napisz do nas
Article in progress