Exclusive
20
min

W domu jest lepiej, nawet jeśli nie ma prądu i spadają rakiety. Dlaczego Ukraińcy wracają z Polski?

Sąsiednia Polska stała się schronieniem dla milionów wewnętrznych przesiedleńców z Ukrainy, którzy uciekli w obawie o swoje życie przed rosyjską agresją. Wielu Polaków otworzyło swoje domy i serca dla Ukraińców. Jednak przysłowie: "Dobrze być gościem, ale lepiej w domu" pozostaje aktualne nawet w czasach wojny. Kobiety, które wracają do domu pomimo trwających w Ukrainie działań wojennych , opowiedziały nam, dlaczego dokonały takiego wyb

Tetiana Bakocka

Ukraińsko-polskie przejście graniczne: ludzie uciekają przed wojną w Ukrainie. Medyka, Polska, 17 marca 2022 r.

No items found.

Zostań naszym Patronem

Dołącz do nas i razem opowiemy światu inspirujące historie. Nawet mały wkład się liczy.

Dołącz

W Olsztynie zaprezentowano wyniki badania "Uchodźcy wojenni z Ukrainy. Problemy, potrzeby, ocena wsparcia instytucjonalnego". Ponad 200 osób w wieku od 18 do 65 lat, które obecnie mieszkają w województwie warmińsko-mazurskim, zapytano o plany powrotu na Ukrainę. Prawie jedna trzecia z nich odpowiedziała, że chce wrócić do domu.

Co motywuje Ukraińców do podjęcia takiej decyzji?

Kolejka ukraińskich uchodźców wojennych czekających na polski numer PESEL.
Olsztyn, 16.03.2022
Fot: Robert Robaszewski/Agencja Wyborcza.pl

"Bałam się, że zostanę eksmitowana ze schroniska z moimi małymi dziećmi i nie będę mogła znaleźć nowego domu".

Diana Bojko, 26 lat, Kupiańsk (obwód charkowski)

Kiedy Charków znalazł się pod ostrzałem, zabrałam moją 4-letnią córkę Alinę i wsiadłam do pociągu ewakuacyjnego.

Na początku marca 2022 roku przyjechaliśmy do Lwowa. Dworzec był bardzo zatłoczony: cudem udało mi się kupić bilety autobusowe do Warszawy, a stamtąd do Olsztyna. Tam zostaliśmy zakwaterowani w największym tymczasowym schronisku dla Ukraińców. Wtedy mieszkało tam 700 osób. Teraz zostało 160 osób i jest to jedyne schronisko dla uchodźców w Olsztynie.

Pracowałam: opiekowałam się kwiatami, sprzątałam. Chodziłam na kursy języka polskiego. Przed wojną rozwiodłam się z mężem. W Olsztynie poznałam Polaka i zakochałam się w nim. Gdy zaszłam w ciążę, uznał, że nie chce uchodźczyni ani dziecka. Przestał się ze mną kontaktować.

Urodziłam córkę. Schronisko przy ulicy Żołnierskiej 14B stało się jej pierwszym domem.

Obiecano nam, że będziemy mogli zostać tam dłużej, ale na początku września ludzie zostali wyeksmitowani: nie było funduszy, a nie każdy mógł zapłacić za swoje zakwaterowanie.

Bardzo się bałam. W sąsiednim hostelu ludzie zostali powiadomieni o konieczności opuszczenia swoich pokoi na dziesięć dni przed eksmisją. W każdej chwili mogliśmy zostać bez dachu nad głową.

W Olsztynie mieszkańcy niechętnie wynajmują mieszkania uchodźco z małymi dziećmi. By nie skończyć na ulicy, podjęłam trudną decyzję o powrocie do Ukrainy, do rodziców.

Mieszkamy w Kupiańsku w obwodzie charkowskim, 40 kilometrów od granicy z Rosją. Miasto zostało wyzwolone spod okupacji we wrześniu 2022 roku. Podróż z Polski zajęła nam ponad dwa dni. Zobaczyłam moje zniszczone rodzinne miasto i to, jak powoli wraca do życia. Na budynku rady miejskiej powiewała flaga Ukrainy.

Kilka dni po naszym powrocie rosyjski pocisk rakietowy uderzył w kawiarnię w sąsiedniej wiosce Hroza, gdzie odbywała się uroczysta kolacja. Zginęło ponad 50 osób. Wśród nich było sześcioletnie dziecko. Następnego dnia Rosjanie ostrzelali centrum Charkowa i znowu zginęło dziecko.  

Diana Bojko przesiedlona z obwodu charkowskiego, z dziećmi w pobliżu schroniska.

Wróciłam do domu z powodów patriotycznych

Tetiana Wedmediuk, lat 44, miasto Kowel (obwód wołyński)

Wyjechaliśmy z Kowla zaraz po wybuchu wojny. 26 lutego 2022 roku ja, mój 10-letni syn Demian i 22-letnia córka Mariana byliśmy już w Olsztynie.

Syn poszedł do polskiej szkoły, córka i ja od razu zaczęłyśmy pracować. Mariana dostała pracę jako specjalista w dziale współpracy z międzynarodowymi firmami w banku. Otworzyła też w mieście szkołę języka angielskiego.

Prowadziłam warsztaty haftu dla Ukraińców i Polaków. Haftuję techniką rodziny Kosaczów [rodzina, w której urodziła się światowej sławy ukraińska poetka Łesia Ukrainka - red.], więc w Olsztynie uczyłam kobiety odtwarzać prace Izydory Kosacz (najmłodszej siostry Łesi Ukrainki) według jej wzorów.

Rok przed inwazją rosyjską zaprezentowałam w Kowlu własną kolekcję haftowanych prac pod nazwą "Ukraiński ornament od rodziny Kosaczów". Zorganizowałam to z okazji 150. rocznicy urodzin Łesi Ukrainki. Prace z tej wystawy przekazałam do sześciu ukraińskich muzeów, a także do społecznego muzeum w Osborne w Kanadzie.

В Ольштині ми з донькою також брали активну участь у громадській діяльності. Зокрема, допомагали створити Спілку жінок України «Два крила» [фундація займається допомогою в адаптації та інтеграції польсько-українських сімей з України в Ольштині. — Ред.]. Організовували благодійні концерти та виставки, збирали гроші для ЗСУ.

Bardzo lubimy Olsztyn, czujemy się tu bezpiecznie. Poza tym za wynajęcie mieszkania, które zajmujemy, płacimy mniej niż wynosi stawka rynkowa. W ten sposób jego właściciele okazują swoją solidarność z Ukrainą.

Jednak moje dzieci i ja zdecydowaliśmy się wrócić do domu. Tam będziemy mogli wdrożyć nowe projekty patriotyczne i zrobić więcej pożytecznych rzeczy dla rozwoju i odbudowy naszego kraju.

Tetiana z dziećmi

"Jestem zmuszona wrócić na Ukrainę, bo czuję, że Polacy są uprzedzeni wobec uchodźców"

Anastasia, 37 lat, Mikołajów

Kiedy wybuchła wojna, moje dwie małe córki (Ewa ma 7 lat, a Kira rok) i ja spędziłyśmy tydzień w piwnicy, chroniąc się przed ostrzałem.

Nasz przyjaciel, który mieszkał w Polsce, zaoferował pomoc. Podróż do Olsztyna zajęła nam 4 dni, dotarliśmy na miejsce 8 marca 2022 roku.

Początkowo mieszkaliśmy z przyjaciółmi, potem wynajęliśmy dom u krewnych, którzy również opuścili Mikołajów z powodu wojny.

Nie mogłam znaleźć miejsca w publicznym przedszkolu dla mojej młodszej córki, a na prywatne nie było mnie stać. Zostawiłam więc dziecko w domu i zdecydowałam się na pracę zdalną. Bardzo trudno jest wykonywać zadania zawodowe, jednocześnie opiekując się małymi dziećmi.

Często spotykam się z przejawami nieuprzejmości wobec nas, przymusowych migrantów z Ukrainy: na placu zabaw, w autobusie, w kolejce do kasy w supermarkecie. To nieprzyjemne.  

Być może jednym z powodów uprzedzeń wobec Ukraińców jest to, że niektórzy uchodźcy nadużywają pomocy i żyją zgodnie z zasadą "dawaj i bierz". Jednak to właśnie z powodu takich nadużyć rodziny, które naprawdę bardzo potrzebują pomocy, nie otrzymują jej. Znam wiele takich smutnych historii.

Powrót do mojego rodzinnego miasta nadal nie jest bezpieczny, ponieważ rosyjskie wojska często ostrzeliwują mój region. Nie chcę ryzykować życia moich dzieci. Od kwietnia 2022 r. Mikołajów nie ma regularnych dostaw wody pitnej, ponieważ Rosjanie zniszczyli system zaopatrzenia w wodę. Zresztą nie mogę przyzwyczaić się do dźwięku syren. Nawet w Olsztynie, kiedy rozmawiam z przyjaciółmi i słyszę w telefonie dźwięk alarmu przeciwlotniczego, drętwieją mi ręce i trudno mi oddychać...

Dlatego zdecydowaliśmy się przeprowadzić do obwodu odeskiego [obwód odeski graniczy z obwodem mikołajowskim - red.]. Będziemy mieszkać u mojej ciotki.

Anastasia z młodszą córką

"Pieniądze, które tu zarabiam, wystarczają tylko na jedzenie"

Anna, 40 lat, Kijów

Przyjechałam do Olsztyna z Kijowa z dwójką dzieci w marcu 2022 roku z Kijowa. Moja córka Ołeksandra ma 14 lat, a syn Artem 8. Od tego czasu nie byliśmy w Ukrainie.

W Kijowie pracowałam jako pielęgniarka, w w Olsztynie sprzątałam, sprzedawałam w sklepie i pakowałam paczki na poczcie. Musiałam płacić za mieszkanie. Moje dzieci nie chodziły do polskiej szkoły, uczyły się zdalnie w szkole ukraińskiej.

Syn powtarza, że chce wrócić do domu: "Wiem, że będziemy tam ostrzeliwani. W zimie nie będzie elektryczności, będzie nam zimno. Ale możemy rozbić namiot w mieszkaniu i spać tam w śpiworach, żeby się ogrzać. W domu zawsze jest lepiej". Córka go wspiera. Mówi, że Kijów jest teraz bezpieczniejszy niż na początku wojny, ponieważ zainstalowano systemy obrony przeciwlotniczej.

Pieniądze, które tu zarabiam, wystarczają tylko na jedzenie. Poza wypłatami na dzieci 500+ nie otrzymujemy żadnego dodatkowego wsparcia. W mieście zamknięto również ośrodki pomocy Czerwonego Krzyża i Kościoła greckokatolickiego. Nie udało mi się zarejestrować w żadnym z regionalnych programów pomocy uchodźcom. Jedyną organizacją, która od czasu do czasu pomaga, jest Caritas.

Długo się wahałam, ale w końcu zdecydowaliśmy się wrócić do domu.

Anna przesiedlona z Kijowa

Pomoc jest mniejsza, ale to nie koniec

Joanna Mackiewicz, koordynatorka Centrum Pomocy Uchodźcom i Migrantom Caritas, mówi nam, że w październiku 2023 r. uruchomiono nowy projekt, który ma pomóc Ukraińcom w tłumaczeniu niezbędnych dokumentów, zapewnieniu konsultacji notarialnych, prawniczych i psychologicznych. Program będzie również oferował doradztwo w zakresie zatrudnienia, kursy języka polskiego oraz udział w wydarzeniach kulturalnych i sportowych.

Z kolei Bartłomiej Głuszak, szef Federacji Organizacji Socjalnych Województwa Warmińsko-Mazurskiego FOSa, powiedział, że z funduszy europejskich nadal będą płynąć środki na wsparcie ukraińskich uchodźców wewnętrznych.

- Nie ma dla nas znaczenia, czy pieniądze otrzyma Federacja FOSa, czy inne organizacje. Najważniejsze jest to, że uchodźcy nadal otrzymują pomoc. Bo ci ludzie są w trudnej sytuacji życiowej. Wielu z nich nie ma dokąd wrócić. Nadal będziemy szukać środków z różnych źródeł na finansowanie projektów wspierających Ukraińców - zapewnia Bartłomiej Głuszak.

No items found.
Р Е К Л А М А
Dołącz do newslettera
Thank you! Your submission has been received!
Oops! Something went wrong while submitting the form.

Dziennikarka, redaktor Mikołajowskiego Oddziału Narodowej Publicznej Nadawczej Ukrainy. Autor programów telewizyjnych i radiowych, opowiadań, artikułów na tematy wojskowe, ekologiczne, kulturalne, społeczne i europejskie. Opublikowano w gazecie ukraińskiej diaspory w Polsce „Nasze Słowo”, na ogólnoukraińskich stronach dotyczących „Portal Integracji Europejskiej” Biura Wicepremiera ds. Integracji Europejskiej i Euroatlantyckiej oraz Ukraińskiego Centrum Mediów Kryzysowych. Międzynarodowe programy szkoleniowe dla dziennikarzy: Deutsche Welle Akademie, Media Neighbourhood (BBC Media Action), Thomson Foundation i inni. Współorganizatorka wielu dziedzin i szkoleń: projekty edukacyjno-kulturalnych dla uchodźców w Polsce, realizowane przez Caritas, Federację Organizacji Pozarządowych FoSA; „Kultura Pomaga”, realizowanych przez Osvitę (UA) i Zusę (DE). Jest współautorką książki „Serce oddane ludziom” o historii południowej Ukrainy. Opublikowano artykuł na temat wojskowe w książkach „Wojna na Ukrainie. Kijów - Warszawa: Razem do zwycięstwa” (Polska, 2022), „Lektury iczne: Zachowajmy dla otomności” (Ukraina, 2022)

Zostań naszym Patronem

Nic nie przetrwa bez słów.
Wspierając Sestry jesteś siłą, która niesie nasz głos dalej.

Dołącz

25 sierpnia Prezydent RP ogłosił weto do rządowej ustawy, która miała uporządkować ochronę i wsparcie dla rodzin uciekających przed wojną. Ta decyzja i towarzyszący jej język – zapowiedzi warunkowania pomocy dziecku pracą rodzica, wydłużania drogi do obywatelstwa, rozpalania na nowo sporów pamięci – nie są kwestią nastrojów, lecz zimnej kalkulacji politycznej. Uderzają w ukraińskie kobiety-uchodźczynie, w ich dzieci, w osoby starsze i chore; uderzają też w nasze szkoły, lekarzy i samorządy. Zamiast pewności, przynoszą lęk, zamiast spokoju – groźbę rozdzielania rodzin, wtórnej migracji i erozję zaufania do polskiego państwa.

Wyobraźcie sobie, że to Wy jesteście na wojnie w obronie Ojczyzny, a sąsiedni kraj traktuje Wasze żony, matki i córki jak zakładniczki polityki.

Po decyzji Prezydenta w tysiącach domów w całej Polsce nastał szok, rozgoryczenie i poczucie zawodu. Matki, które z dziećmi i chorymi rodzicami uciekły z miast i wsi obróconych w pył, dziś zadają sobie pytanie, gdzie mają teraz uciekać. Kobiety, które wybrały Polskę z miłości i zaufania, czują, że ta miłość nie została odwzajemniona.

Dziecko nie jest martwym zapisem w ustawie, a pomoc na nie przyznawana nie może być dźwignią nacisku na jego matkę. Solidarność nie jest sezonowa, nie jest modą. Jeśli jest prawdą w marcu, musi być nią także w sierpniu. Pamięć nie jest pałką. Państwo, które zamiast leczyć rany historii sięga po łatwe symbole, nie buduje wspólnoty. Państwo nie może być ulicznym teatrem. Poważne państwo wybiera odpowiedzialność, a nie polityczny spektakl: procedury, jasny komunikat, ochronę najsłabszych.

My, polskie kobiety – matki, żony, córki, siostry i babcie – mówimy wprost: nikt w naszym imieniu nie ma prawa stawiać warunków kobietom uciekającym przed wojną. Nie zgadzamy się, by ból i cierpienie ludzi potrzebujących naszego wsparcia przerabiano na paliwo sporów. Nie pozwolimy na niszczenie zaufania, na którym stoi wspólnota. To jest racja stanu i racja sumienia nas wszystkich. To mosty – a nie mury – czynią z sąsiadów sojuszników, a przewidywalne i sprawiedliwe prawo oraz język szacunku wzmacniają bezpieczeństwo Polski bardziej niż populistyczny wrzask z mównicy.

Europa, a więc także my, opowiedziała się za ciągłością ochrony cywilów uciekających przed agresją. Naszym obowiązkiem jest dotrzymać słowa. To oznacza jedno: potwierdzić publicznie, jasno i bez dwuznaczności, że rodziny, które zaufały Polsce, nie obudzą się jutro w prawnej próżni; że dziecko nie będzie karane za to, że rodzic nie ma zatrudnienia; że język władzy nie będzie dzielił ludzi na „swoich” i „obcych”. Dla dziecka i jego samotnej matki prawo ma być tarczą, a nie narzędziem wymuszania na nich lojalności i posłuszeństwa. Polityka ma być służbą, a nie widowiskiem.

Wzywamy Was, którzy stanowicie prawo i reprezentujecie Rzeczpospolitą, do przywrócenia pewności ochrony i odrzucenie słów, które piętnują zamiast chronić. Niech ustawy służą ludziom, a nie politycznym grom. Niech Polska pozostanie domem, w którym matka nie musi pytać: „Dokąd teraz?”, bo odpowiedź zawsze będzie brzmieć: „Zostań w kraju, który dotrzymuje słowa”.

To nie jest spór o prawne technikalia. To pytanie o oblicze Rzeczypospolitej. Czy będzie państwem słowa, którego się dotrzymuje – czy państwem słów rzucanych na wiatr. Czy staniemy po stronie matek i dzieci, czy po stronie strachu.

Jeśli chcesz również podpisać list — do czego zachęcamy — prosimy o przesłanie wiadomości na adres: redakcja@sestry.eu


Podpisano, polskie kobiety – matki, żony, córki, siostry, babcie:

Danuta Wałęsa, pierwsza dama Rzeczpospolitej Polskiej w latach 1990-1995,

Jolanta Kwaśniewska, pierwsza dama Rzeczpospolitej Polskiej w latach 1995-2005,

Anna Komorowska, pierwsza dama Rzeczpospolitej Polskiej w latach 2010-2015, 

Agnieszka Holland, reżyserka filmowa,

Krystyna Janda, aktorka

Hanna Machińska, doktor nauk prawnych, była zastępczyni Rzecznika Praw Obywatelskich

Janina Ochojska

Maja Komorowska, aktorka

Dominika Kulczyk

Olga Tokarczuk

Krystyna Zachwatowicz-Wajda

Krystyna Demska-Olbrychska

Marta Lempart, Ogólnopolski Strajk Kobiet

Agnieszka Czeredercka, Ogólnopolski Strajk Kobiet

Ewa Wrzosek, prokuratorka 

Ewa Woydyłło-Osiatyńska

Anda Rottenberg

siostra Małgorzata Chmielewska, Wspólnota Chleb Życia

Ewa Ewart, dziennikarka, reżyserka filmów dokumentalnych

Maria Seweryn, aktorka, reżyserka

Magdalena Łazarkiewicz - reżyserka

Katarzyna Kasia - dziennikarka, filozofka

dr Elżbieta Korolczuk, profesorka Uniwersytetu Warszawskiego

prof. dr hab. Bernadetta Darska, literaturoznawczyni, krytyczka literacka

Monika Kaczmarek-Śliwińska, profesorka UW, naukowczyni

Katarzyna Surmiak-Domańska, dziennikarka, pisarka

Elwira Niewiera, reżyserka filmowa i wolontariuszka

Gabriela Muskała, aktorka, dramatopisarka, scenarzystka i reżyserka

Ludwika Włodek, socjolożka, pisarka

Aleksandra Justa, aktorka

Joanna Mosiej, redaktorka naczelna Sestry.eu

Aleksandra Klich, redaktorka, pisarka, menedżerka kultury

Kaja Puto, redaktorka naczelna krytykapolityczna.pl

Joanna Sarnecka, Fundacja na Rzecz Kultury „Walizka” i Grupa Granica

Monika Tutak-Goll, redaktorka naczelna wysokieobcasy.pl

Patrycja Satora, Instytut Finansów Publicznych

Sylwia Zientek, pisarka

Katarzyna Bosacka - dziennikarka telewizyjna

Małgorzata Kopka-Piątek, prezeska stowarzyszenia  FemGlobal. Kobiety w polityce międzynarodowej 

Renata Kim, dziennikarka

Wiktoria Magnuszewska, LexQ

Bianka Zalewska, reporterka, dziennikarka

Sylwia Chutnik, pisarka

Grażyna Sikorska, ambasador tytularna

Joanna Gierak-Onoszko, pisarka

Kinga Dębska, reżyserka

Monika Głuska-Durenkamp, dziennikarka

Maria Zmarz-Koczanowicz, reżyserka, profesorka Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej wŁodzi

Iwona Reichardt, zastępczyni redaktora naczelnego „Nowej Europy Wschodniej”

Justyna Dąbrowska, psychoterapeutka, pisarka, wieloletnia redaktorka naczelna miesięcznika „Dziecko”

Elżbieta Podleśna, psycholożka, aktywistka

Magdalena Czyż, prezeska Fundacji Demokracja

Masza Potocka

Anita Piotrowska, krytyczka filmowa, Tygodnik Powszechny

Anna Maziarska, aktywistka, członkini Rady Stowarzyszenia Kongres Kobiet, współprzewodnicząca Warszawskiej Rady Kobiet

Dominika Bednarczyk-Krzyżowska, aktorka Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie

Karolina Sulej, reporterka, felietonistka „Polityki”, aktywistka Fundacji Kraina

Danuta Przywara, Helsińska Fundacja Praw Człowieka

Kinga Łozińska, Komitet Obrony Demokracji

Jolanta Kawa, prezeska Fundacji „Centrum im. Profesora Bronisława Geremka”

Joanna Szczęsna, pisarka

Elżbieta Bogucka-Lityńska, wdowa po Janie Lityńskim

Paula Sawicka, stowarzyszenia Otwarta Rzeczpospolita

Anna Dodziuk, opozycjonistka antykomunistyczna

Ewa Koźniewska, profesor, naukowczyni

Marina Hulia, dziennikarka

Paulina Siegień, dziennikarka, redaktorka

Anna Dudek, dziennikarka

Marta Pietraszun, terapeutka zajęciowa 

Natalia Budzyńska, pisarka

Dorota Wodecka, dziennikarka „Gazety Wyborczej”, 

Anna Gmiterek-Zabłocka, dziennikarka 

Magdalena Kicińska, dziennikarka

Martyna Bogaczyk, działaczka pozarządowa, Fundacja Edukacja dla Demokracji

Danuta Stołecka, opozycjonistka antykomunistyczna 

Barbara Toruńczyk, opozycjonistka antykomunistyczna, redaktorka naczelna „ZeszytówLiterackich”

Magdalena Smoczyńska, psycholożka, emerytowana profesorka Uniwersytetu Jagiellońskiego

Aga Zaryan, wokalistka jazzowa

Katarzyna Gintowt, malarka, matka i babcia

Melania Krych, reżyserka i aktywistka

Małgorzata Gołota, dziennikarka, reportażystka

Aleksandra Hirszfeld, Entuzjastki World

Hanna Kustra, Fundacja Ogólnopolski Strajk Kobiet, przewodnicząca Rybnickiej Rady Kobiet

Julia Boguslavska, prezeska Fundacji Ukrainka w Polsce

Joanna Czudec, tłumaczka

Agnieszka Deja, socjolożka, wolontariuszka, Laureatka I edycji Nagrody Portrety Siostrzeństwa

Anna Mierzyńska, analityczka, OKO.press

Katarzyna Batko-Tołuć, członkini zarządu Fundacji dla Polski, przy której działa Fundusz Obywatelski im. Ludwiki i Henryka Wujców

Dorota Nowak, redaktorka

Anna Moskal, aktorka, wykładowczyni

Karolina Rogaska, dziennikarka

Magdalena Kamińska-Maurugeon, tłumaczka 

Małgorzata Szczurek, wydawczyni, wydawnictwo Karakter

Beata Baranowicz

Anna Maziuk, pisarka, reporterka

Aldona Hartwińska, dziennikarka, wolontariuszka

Joanna Krawczyk, dyrektorka CORRECTIVE.Europe

Roxana Szumowska-Jaskowska

Agnieszka Sowińska, tłumaczka

Maja Krych

Joanna Wilengowska, dziennikarka, pisarka

prof. Dorota Nalepka, biolożka, emerita

Anna Mieścicka-Lidderdale, tłumaczka

Magdalena Tilszer, wykładowczyni Uniwersytetu Warszawskiego

Beata Salonek, dyrektorka biura w Instytucie Rozwoju Spraw Społecznych  

Mirella Waleczek, autorka „Siedmiu kobiet. Śląskie opowieści”

Agata Fijuth-Dudek, medioznawczyni

Izabela Joanna Barry, bibliotekarka, dziennikarka

Viola Plaga-Głowacka, artystka, aktywistka

Magdalena Bielska, działaczka społeczna

Maria Mazur, rektorka Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości i Administracji w Lublinie 

Beata Łyżwa-Sokół, fotoedytorka Sestry.eu, kierowniczka działu wystaw DSH

Justyna Łagowska,s cenografka, reżyserka

Krystyna Zdziechowska, lekarz anestezjolog

Joanna Luberadzka-Gruca, Fundacja Polki Mogą Wszystko

Jolanta Klimkiewicz

Kalina Czwarnóg, członkini zarządu Fundacji Ocalenie

Krystyna Dąbrowska, poetka

Iga Woźniak, Akcja Demokracja

Elżbieta Sarnecka, emerytka

Karolina Oponowicz, redaktorka naczelna Wydawnictwa Agoradla dzieci

Marzanna Kondratowicz, restauratorka 

Magdalena Sroka, menedżerka kultury

Ewa Błaszczyk-Warchoł, społeczniczka prawno człowiecza 

Joanna Majczyk, akademiczka, Politechnika Wrocławska

Agnieszka Tomaszewicz, akademiczka, Politechnika Wrocławska

Judyta Wachowska, akademiczka, Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.  

Prof. Elżbieta Wernio, Akademia Sztuk Pięknych we Wrocławiu

Magdalena Niewiadomska, bibliotekarka akademicka, tłumaczka

Katarzyna Augustynek, aktywistka 

Renata Szredzińska, socjolożka, Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę

Beata Geppert, tłumaczka 

Ewa Bartnikowska, dziennikarka

Agata Lewandowska, wykładowczyni Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu

Marta Ruszkowska, ilustratorka

Dyba Lach, dokumentalistka 

Ewa Mańkowska 

Paulina Kuntze, pracowniczka humanitarna

Marta Mazuś, reporterka

Ewa Wójciak, Teatr Ósmego Dnia

Agnieszka Sadowska, fotoreporterka

Ewa Grochowska, muzyczka, edukatorka, doktorka nauk humanistycznych

Danuta Czechmanowska

Agnieszka Makowiecka-Pastusiak, psychoanalityczka

Joanna Ostrowska, Instytut Kuturoznawstwa Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu

Ingeborga Janikowska, ekspertka ds. wspierania organizacji społecznych

Judyta Wachowska, akademiczka, Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu

Joanna Talewicz, prezeska Fundacji w Stronę Dialogu

Beata  Borowska

Natalia Budzyńska, pisarka

Zuzanna Lesiak, aktywistka

Loreta  Szałańska, aktywistka Obywatele RP

Jadwiga Hereta, dziennikarka „Tygodnika Zamojskiego”, wolontariuszka

Marta Abramowicz

Anna Strzałkowska 

Eva Zamojska, pedagożka, Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu

Jolanta Laskowska , edukatorka

Maja Zagajewska 

Milena Kloczkowska, prawniczka, członkini zarząduS towarzyszenia Homo Faber

Krystyna Krynicka

Natalia Krynicka

Justyna Butrymowicz, aktywistka

Emi Łach, artystka

Irena Jakóbik, emerytka

Jagoda Rogucka, emerytka 

Leokadia Jung, aktywistka

Dominika Przychodzeń, aktywistka

Sylwia Kowalska, społeczniczka, Fundacja Autism Team, Iniacjatywa Chcemy Całego Życia

Anna Skiendziel, Stowarzyszenie Szlakiem Kobiet 

Julia Domańska, studentka Akademii Muzycznej w Łodzi

Michalina Bednarek, dziennikarka „Gazety Wyborczej”

dr Barbara Westermann, tłumaczka

Weronika Murek, pisarka

Jolanta Kozioł

Katarzyna Lewandowska, akademiczka, kuratorka, aktywistka

Katarzyna Morawska, mama, aktywistka, siostra

Sylwia Markowska

Katarzyna Prot-Klinger, psychiatrka, psychoterapeutka

Agata Mendyk, nauczycielka

dr Monika Glosowitz, Uniwersytet Śląski, badaczka, działaczka, mama

Katarzyna Baumiller, architektka 

Hanna Kustra, aktywistka, Fundacja Ogólnopolski Strajk Kobiet, Rybnicka Rada Kobiet 

Ewa Voelkel-Krokowicz, Fundacja Voelkel, Concordia Design 

Barbara Stanowska, Lublin

Pamela Płachtij - scenarzystka

Katarzyna Halicka, Fundacja Mili Ludzie

Izabela Wierzbicka, redaktorka

Monika Muskała, pisarka

Monika Frenkiel

Katarzyna Batko-Tołuć, członkini zarządu Fundacji dla Polski, przy której działa Fundusz Obywatelski im. Ludwiki i Henryka Wujców

Katarzyna Roman-Rawska, badaczka, pisarka

Katarzyna Pawłowska, redaktorka

Barbara Klich-Kluczewska, historyczka, Uniwersytet Jagielloński

Anna Moskal, aktorka, wykładowczyni

Anna Kacprzyk, psycholożka

Danuta Kuligowska, Gazeta Wyborcza

Ewa Trojanowska, Obywatele RP

Małgorzata Farynowska, Obywatele RP

Wiesława Gmiterek, emerytowana  bibliotekarka

Karolina Kacprzak, redaktorka

Agnieszka Rodowicz, reporterka

Katarzyna Bielas, dziennikarka

Magdalena Prusinowska

Natalia Kertyczak, członkini zarządu Fundacji Edukacja dla Demokracji

Alicja Ostrowska socjolożka, emerytka, Mama

Marta Połtowicz-Bobak,archeolożka IA UR, uczestniczka ruchu Obywatele RP,  członkini zarządu Stowarzyszenia Folkowisko

Kalina Burnat, mama, neurobiolożka

Katarzyna Radziwiłł, wydawczyni

Agnieszka Błońska, reżyserka

Renata Janc

Izabela Witowska, opozycjonistka antykomunistyczna, aktywistka Obywatele RP

Maria Kwiecińska, matka trójki dzieci i babka ośmiorga wnucząt

Anna Lubowska, mentorka liderek

Iga Gańczarczyk, dramaturżka, wykładowczyni AST

Ruta Śpiewak, mama córek, socjolożka wsi

Joanna Kasperska, aktorka, społecznik

Julia Bogucka

Justyna Wolniewicz-Wrabec, aktywistka, matka, przedsiębiorca

Małgorzata Nagańska-Pilak

Katarzyna Skolimowska, aktorka

Ewa Pirogowska, wykładowca UAM, matka czworga dzieci

Magdalena Tracz, matka dwójki dzieci, rolniczka

Maria Quoos, dyrygent

Anna Wachowska-Kucharska, aktywistka miejska, działaczka społeczna, Poznań

Karolina Niedenthal, tłumaczka

Dorota Aleksowska

Agnieszka Rodowicz, reporterka

Agnieszka Ziątek, psycholożka

Bogna Kuśnierz, aktywistka obywatelska

Małgorzata Plawgo, psycholożka, redaktorka

Anna Szapiel

Małgorzata Tkacz-Janik, śląska aktywistka feministyczna, członkini Zarządu Stowarzyszenia Kongres Kobiet

Beata Bauman

Teresa Soltan, artysta plastyk

Olena Kijowska

Nadia Sokur-Worowska, nauczycielka

Iwona Duczmal, artystka

Monika Gołębiowska

Katarzyna Sikorska-Siudek lekarka, aktywistka Obywatele RP

Weronika Mirowska - prezeska Fundacji Grand Press

Anna Duniewicz, aktywistka, Inicjatywa “Nasz Rzecznik”, Inicjatywa obywatelska “Chcemy całego życia!”

Monika Urbanska, psychoterapeutka, producentka

Elżbieta Bujan-Żmuda, nauczycielka

Julia Żmuda, studentka

Aleksandra Lipczak, reporterka, pisarka

Magda Sikorska

Anna Szmel, Obywatele RP

Magdalena Pecul-Kudelska, chemiczka, Obywatele RP

Antonina Bochińska, przedsiębiorczyni

Agnieszka Przepiórska, aktorka

Bogna Świątkowska

Magda Zarzycka

Aleksandra Owczarek

Dorra Ostrożańska - trenerka biznesu, mentorka, feministka i herstoryczka

Julia Chimiak, mama, edukatorka, tłumaczka

Monika Szewczyk, mama, siostra, córka, przedsiębiorczyni

Magdalena Hirna-Budka, lingwistka, aktywistka pracownicza, wykładowczyni Uniwersytetu Warszawskiego

Jolanta Wal

Anna Smolar, reżyserka teatralna,

Magdalena Sacha, wykładowczyni i tłumaczka

Agnieszka Kraińska  edukatorka, liderka dialogu

Aleksandra Ska, dra hab. prof. Akademii Sztuki w Szczecinie, artystka sztuk wizualnych

Anna Niżegorodcew, em. prof. UJ anglistka

Krystyna Kwiatkowska- Jabłońska, prezes Zarządu Fundacji im.Ireny Kwiatkowskiej

Marzena Marczewska, wykładowczyni Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach

Agnieszka Rembiałkowska, nauczycielka, tłumaczka

Izabella Rodowicz

Agata Szczygielska-Jakubowska, Gazeta Wyborcza Bydgoszcz

Maja Żmuda, studentka

Kinga Dereniowska, dziennikarka

Beata Wojtkowska

Agata Brunty

Danuta Dowjat, tłumaczka

Anna Pasikowska nauczycielka

Maria Keller-Hamela

Natalia Sawka, dziennikarka OKO.press 

Kinga Osuch, położna

Karolina Jaklewicz, artystka, wykładowczyni Politechniki Wrocławskiej

Maja  Kleczewska 

Agata Kluczewska, działaczka na rzecz praw człowieka

Marta Skierkowska, psycholożka

Ewa Raczyńska - p.o. redaktor naczelnej Onet Lifestyle

Dorota Rancew-Sikora, socjolożka, naukowczyni i nauczycielka akademicka

Magdalena Chrzczonowicz, redaktorka naczelna OKO.press

Kacha Szaniawska, redaktorka

Katarzyna Owczarek-Staśkiewicz, Równoważnia

Romana Mucha Prezeska Fundacja Miejsce na Ziemi

Anna Baumiller -scenografka

Wioletta Gnacikowska 

Olga Wójtowicz, bibliotekarka

Joanna Wal

Anna Chylak

Marcelina Przyłucka

Elżbieta Krassowska Modlinger graficzka komputerowa, działaczka społeczna

Tamara Rubin

Małgorzata Skrzypczak psycholog 

Maryla Medwedowska

Justyna Bilik, scenarzystka

Magda Lesiak, aktywistka, Komitet Obrony Demokracji

Agata Diduszko-Zyglewska

Łucja Skolankiewicz 

Dorra Ostrożańska - trenerka biznesu, mentorka, feministka i herstoryczka

dr hab. Beata Kowalska, prof. UJ

Izabella Rodowicz

Agnieszka Rzonca, redaktorka

Krystyna Zowczak-Jastrzębska, aktywistka, opozycjonistka, matka i babcia

Wanda Wagner, emerytowana nauczycielka

Helena Kopycińska Komitet Obrony Demokracji

Marta Sochacka, Film Expert

Zofia Jankiewicz 

Monika Treder

Katarzyna Kądziela feministka, matka, babcia, emerytka 

Monika Kufel, prezes Fundacji Dziesięciu Talentów na rzecz Teatru BARAKAH, aktorka, scenograf

Aleksandra Kantorowska

Julia Szmyt

Magdalena Znamirowska

Danuta Wawrowska 

Barbara Papierska

Marzenna Zatorska

Monika Małaszuk

Katarzyna Stańczuk 

Urszula Wolfram Prezeska POPH. Podlaskie Ochotnicze Pogotowie Humanitarne

Dr Katarzyna Suszkiewicz, edukatorka

Ewa Sufin-Jacquemart, Fundacja Strefa Zieleni

Wiktoria Herun, Urząd Miasta Lublin

dr hab., Małgorzata Molęda-Zdziech, socjolożka i politolożka

Cveta Dimitrova, psychoterapeutka

Iwona Ziułkowska

Barbara Stec, emerytka z Warszawy

Magdalena Schmidt

Iwona Obrocka-Ratajczak

Iwona Kosińska

dr hab. Małgorzata Molęda-Zdziech, prof.SGH

Teresa Diaczuk nauczycielka

Marika Ratajczak

Agnieszka Foryś, praktyczka edukacji kulturalnej, autorka "Blisko tekstu"

Beata Czuba (wykładowczyni, matka, obywatelka)

Małgorzata Stein

Anna Barczyk adwokat

Maria Sitarska, psychoterapeutka, siostra

Sylwia Gregorczyk-Abram, adwokatka, obrończyni praw człowieka

dr hab. Helena Chmielewska-Szlajfer

Milena Bogdanowicz, radca prawna 

Alicja Magdalena Molenda, aktywistka Ogólnopolski Strajk Kobiet

Lena Fus

Agnieszka Wdowczyk emerytka

Jadwiga Majchrzak

Anna Kołtunowicz, Fundacja Agory

Karolina Jaklewicz, artystka, wykładowczyni Politechniki Wrocławskiej

Anna Ryłow, urzędnik sądowy

Katarzyna Bauman, nauczycielka

Marta Kabara-Dziadosz

Paulina Reiter, redaktorka Wysokich Obcasów

Alicja Graczyk, opozycja uliczna

Joanna Kasperska, aktorka, społecznik

Agnieszka Golczyńska-Grondas prof. UŁ

Anna Golczyńska

Beata Tylewska-Nowak

Dr hab. Alicja Nowak, prof. UJ

Beata Grzegrzółka-Jóźwiak 

Agata Rzeszewska

Małgorzata Porada-Labuda, była dziennikarka

Hanna Owczarek

Agnieszka Ejme

Ula Kijak, reżyserka

Małgorzata Witeska

Honorata Łukaszewska

Anna Grad-Mizgała, aktywistka, działaczka społeczna, Radna Miasta Przemyśla

Bożena Kosińska 

Monika Pieciul

Ewa Bogdan

Malgorzata Rosnowska

Dorota Gutry-Bulik- matka, nauczycielka

Iwona Wyszogrodzka, dziennikarka, aktywistka

Patrycja Karwan-Makosch, psychoterapeutka

Ewa Maciejewska-Mroczek, antropolożka, badaczka dzieciństwa

Anna Lewandowska-Jagiełło

Elżbieta Mosingiewicz, emerytka

Luiza Zaręba-Piotrowicz

Renata Lis - pisarka

Sonia Kisza, pisarka 

Marta Kwiatkowska, prawniczka

Walentyna Rakiel-Czarnecka

Małgorzata Falkowska, prywatna działalność gospodarcza (konsultant)

Joanna Jesis-Polewska, prezes Zarządu

Katarzyna Szyniszewska, specjalistka ds. projektów badawczych

Anna Siwko, spec. d.s. zarządzania nieruchomościami i rozwoju

Kinga Kalarus, nauczycielka

Agata Nocuń

Katarzyna Tubylewicz, pisarka i tłumaczka

Ada Klimaszewska, aktywistka, Różowa Skrzyneczka

Joanna Żygowska, kuratorka i badaczka sztuki dla młodych

dr hab. Margaret Ohia-Nowak

Lista wszystkich sygnatariuszek naszego apelu dostępna jest pod tym linkiem:

https://docs.google.com/document/d/135yP6XadgyRJmECLyIaxQTHcOyjOVy9Y4mgFP9klzIM/edit?tab=t.0

20
хв

List protestacyjny Polek do Premiera, Sejmu, Senatu i Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej

Sestry

Na początek fakt: dziś prezydent Karol Nawrocki odmówił podpisania nowelizacji ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy. Uzasadnił weto m.in. postulatem, by 800+ przysługiwało tylko tym ukraińskim rodzinom, w których rodzic pracuje w Polsce, oraz zapowiedział własny projekt: wydłużenie drogi do obywatelstwa z 3 do 10 lat, podniesienie kar za nielegalne przekroczenie granicy do 5 lat więzienia i wrzutkę do ustawy w postaci hasła "stop banderyzmowi". Równocześnie zakwestionował rozwiązania dotyczące dostępu do ochrony zdrowia dla uchodźców.

Wczoraj uściski, życzenia dla Prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, deklaracje o "niezachwianej solidarności z walczącą Ukrainą". Dziś weto wobec ustawy, która miała przedłużyć ochronę i doprecyzować wsparcie dla dzieci. Najpierw konfetti, potem młotek. To nie jest polityka państwa z taką historią za wolność waszą i naszą, to nie jest Europa. To jest pokaz: uśmiech do kamery, pałka w przepisach, cynizm w działaniu. I to wszystko dzień po Dniu Niepodległości Ukrainy.

Trzon zabiegu jest prosty: zamienić słowo "solidarność" w słowo "warunkowo". "Pomoc — owszem, ale pod warunkiem pracy rodzica". Jakby 800+ było premią w korpo, a nie świadczeniem na dziecko. Dziecko nie powinno być algorytmem do weryfikacji PIT-u. Dziecko nie jest "beneficjentem na próbę".

Zderzenie symboliczne — wczorajsze "gratulacje" i dzisiejsze "ale" — nie jest wypadkiem przy pracy. To metoda: najpierw gest wobec sąsiada, potem gest wobec elektoratu. Grawitacja jest oczywista: zjechać w stronę strachu, podejrzliwości, resentymentu.

Nie będę tu nic "omawiać". Nie trzeba. Wystarczy usłyszeć, co dzieje się w sercach naszych ukraińskich przyjaciół:

  • Chcę się wypłakać na temat weta, kto jest na statusie, jakie macie plany?*
  • Zabierzcie mnie ze sobą, gdziekolwiek się wybieracie. Nie chcę tu zostać sama. (...) psychicznie jest mi cieżko.
  • Mogę tylko wesprzeć moralnie i przytulić w myślach. To bestialstwo. Nie ma inncy słów.

Ten cynizm działa w konkretnym życiu. Nie w memach. Nie w studio. W podróżach, szkołach, w planach na wrzesień. W poczuciu, że wszystko, co udało się jakoś poukładać przez ostatnie dwa lata, można jednym zdaniem z mównicy rozbujać tak, żeby człowiek znowu miał wrażenie, że ziemia ucieka spod nóg.

  • Byliśmy w Pradze, kupiłam dziecku prezent urodzinowy. Było tak dobrze, nikt nas nie wyśmiewał na ulicy za to że mówiliśmy po ukraińsku. Wracamy do domu — otwieram wiadomości, bo wcześniej świadomie nie chciałam nic czytać

To nie jest "uprzejmość Czechów" kontra "brak uprzejmości Polaków". To jest pytanie o to, czy państwo w kryzysie umie być przewidywalne. Czy władza jest w stanie powiedzieć prawdę prostym zdaniem: "Tak, status ochrony będzie kontynuowany zgodnie z europejską decyzją. Tak, nie będziemy karać dzieci za zatrudnienie rodziców. Tak, nie będziemy paliwem do wojny pamięci".

Zamiast tego zapowiedź pakietu "porządku": ostrzejsze kary, dłuższa droga do obywatelstwa, hasła o "banderyzmie" wrzucone do debaty jak zapałka do suchej trawy. To nie jest obrona polskiej pamięci. To jest wywołanie pożaru w magazynie z amunicją rosyjskiej propagandy. Nie trzeba być strategiem, żeby zrozumieć, że im mniej mówimy o rosyjskiej agresji, a więcej o "symbolach", tym lepiej dla Kremla i gorzej dla realnej, codziennej współpracy polsko-ukraińskiej.

W świecie normalnym, jeśli w ogóle jeszcze pamiętamy, jak on wygląda, prawo socjalne działa dwojako: daje przewidywalność i chroni najsłabszych. To jest to, co buduje zaufanie.

Tu, teraz, robimy coś odwrotnego: dezorientujemy i przerzucamy koszt na rodziny. Jeszcze raz: rodziny, nie "system".

  • Mam wyjazd służbowy 22 września, a nie ma statusu, jak mam wrócić, jeśli mogą nie przedłuży go do 30? Powinnam wrócić 3 września.

*czarny humor: Zostaw nam przynajmniej klucze i adres, żebyśmy mogli ci później przesłać rzeczy. Od 22 września do 30 września jeszcze tu będziemy.

  • Jeśli przedłużą, istnieje ryzyko, że utkniemy po różnych stronach granicy z dzieckiem.

To jest język realnej niepewności. Czarny humor, bo jak inaczej trzymać nerwy na wodzy? I równolegle próba racjonalizacji, szukanie gruntu pod nogami:

  • Nie podsycajcie atmosfery. Ze statusem  na pewno będzie dobrze. Nie mogą go oddzielnie od innych krajów unieważnić
  • Polska nie może samodzielnie unieważnić statusu ochrony tymczasowej ponieważ jest on przyznawany w ramach prawa europejskiego, a nie tylko polskiego

Jasne. Ale to nie rozwiązuje problemu zaufania. Bo zaufanie nie kończy się na zdaniu "muszą". Ludzie muszą planować: podróż, szkołę, studia, pracę, mieszkanie, terapię dziecka po traumie. Zaufanie to jest poczucie, że państwo nie włączy nagle trybu "show" i nie zaryzykuje czyjegoś września, żeby dopisać sobie punkt w sondażach.

A pod spodem — coś jeszcze cięższego: poczucie zdrady. Bo wybór Polski często nie był "z kalkulatora". Był z serca.

  • Teraz myślę, że to była idiotyczna decyzja, zatrzymać się na Polsce. Dziecko nauczyło się polskiego, żeby dostać się na studia, bo w Ukrainie jest w ostatniej klasie. A ja nie widzę w tym dobrego pomysłu. Lepiej, żeby nauczyła się angielskiego/niemieckiego. Bo ten antyukraiński temat – jest prawie we wszystkich obozach, wszyscy rywalizowali, kto stworzy gorsze warunki. Tak mi tego wszystkiego żal, bo wybrałam Polskę z miłości, a nie z kalkulacji Irlandia/Niemcy/Wielka Brytania. Ale miłość okazała się nieodwzajemniona.

To zdanie powinno wisieć nad każdym biurkiem, przy którym ktoś kreśli dziś "korektę kursu". Nie dlatego, że mamy zaspokajać wszystkim wszystko. Dlatego, że państwo, które od lat powtarza, że jest liderem solidarności, nie może grać w grę "wczoraj kwiaty, a dziś miękka deportacja ".

Zauważmy jeszcze jedną zbitkę: wątek "ochrony zdrowia" przeciwstawionej "gościom". Tu nie chodzi o rzekomą "preferencję". Chodzi o realną reformę systemu, żeby kolejki były krótsze dla wszystkich Polaków i Ukraińców, bo wszyscy stoją w tej samej kolejce do lekarza rodzinnego, a jedyną różnicę robi liczba lekarzy i finansowanie, a nie pochodzenie pacjenta. W przeciwnym razie zamiast polityki publicznej budujemy podział publiczny.

Dobra polityka szczególnie w kryzysie jest mniej spektakularna, niż się politykom śni. Składa się z nudnych, konkretnych decyzji: wdrożyć europejską ochronę do 4 marca 2026 r. bez medialnych zygzaków; jasno napisać, że świadczenia na dzieci nie zależą od fluktuacji na rynku pracy rodziców; wreszcie przestać podpinać bieżącą politykę pod wojnę pamięci. Historii nie rozstrzygają konferencje prasowe. Historii nie załatwia się dopiskiem "stop" w ustawie. Historii się uczy, komunikuje ją i leczy przez edukację, archiwa, dialog, nie przez podrzucanie kolejnego granatu w debacie.

Czy można tu w ogóle pozwolić sobie na odrobinę ironii? Może tylko na tyle: gdyby cynizm polityczny miał dział PR, napisałby dziś komunikat: "W trosce o sprawiedliwość społeczną upraszczamy życie, odbierzemy lęk, a damy jasność". Tylko że jedyne, co dziś dostali ukraińscy uchodźcy w Polsce, to lęk i niepewność.

Oto miara polskiego państwa i prezydenta. Nie w słowach hymnu. W tym, że dzień po wspólnym świętowaniu Niepodległości Ukrainy, ktoś wciąż nie wie, czy wróci z dzieckiem do domu. I w tym, czy ktoś inny — mając władzę — uzna, że jego zadaniem jest wyłączyć ten lęk, a nie go wytwarzać.

* Wypowiedzi zostały zanonimizowane dla bezpieczeństwa bohaterek. Jak już wiedomo, w Polsce nic nie wiadomo.

Tekst ukazał się również na portalu onet.pl

20
хв

Dzień wstydu po Dniu Niepodległości: instrukcja cynizmu

Jerzy Wójcik

Możesz być zainteresowany...

Ексклюзив
20
хв

„Trump powinien rozczarować się Putinem”. Kristi Raik o zagrożeniach dla procesu pokojowego w Ukrainie

Ексклюзив
20
хв

Kobieta, która stała się mostem

Ексклюзив
20
хв

Mykoła Kułeba: – Rosjanie nie chcą zwracać ukraińskich dzieci, bo każde jest świadkiem ich zbrodni

Skontaktuj się z redakcją

Jesteśmy tutaj, aby słuchać i współpracować z naszą społecznością. Napisz do nas jeśli masz jakieś pytania, sugestie lub ciekawe pomysły na artykuły.

Napisz do nas
Article in progress