Zostań naszym Patronem
Dołącz do nas i razem opowiemy światu inspirujące historie. Nawet mały wkład się liczy.
W ciągu ostatniego tygodnia prezydent Donald Trump podawał różne kwoty pomocy wojskowej, jaką Stany Zjednoczone przekazały Ukrainie wciągu trzech lat wojny. Wspominał m.in. o 500 miliardach dolarów i 350 miliardach dolarów.
W rzeczywistości, według szacunków ekspertów z grupy„Ekonomiści dla Ukrainy”, realna pomoc wojskowa przekazana przez USA Ukrainie wynosi 18,3 miliarda dolarów. Kolejne 32,6 miliarda dolarów to bezpośrednie wsparcie budżetowe w formie rekompensat, przekazywane m.in. za pośrednictwem Banku Światowego. Tymczasem rząd USA oszacował całkowitą wartość swojej pomocy wojskowej dla Ukrainy na 65,9 miliarda dolarów.
Przeanalizowaliśmy ogromną ilość informacji z otwartych źródeł i ustaliliśmy przyczyny rozbieżności w podanych kwotach — wyjaśnia jedna z głównych autorek badania, profesor finansów Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley Anastazja Fedyk. —Jeśli mówimy wyłącznie o pomocy wojskowej, nasi eksperci oceniali cały sprzęt i wyposażenie, które miała otrzymać Ukraina, biorąc pod uwagę ich stan, wiek, możliwość eksploatacji itp. Inaczej należy wyceniać sprzęt wyprodukowany przez amerykańskie firmy w zeszłym roku, a inaczej ten, który nie był używany przez ponad dziesięć lat i miał zostać wycofany z użytku. Przypisywanie takiemu wyposażeniu tej samej wartości jest nieprawidłowe.

Jeśli Departament Obrony USA w swoich raportach podaje, że przekazał Ukrainie broń i amunicję o wartości 31 miliardów dolarów (mowa o dostawach w ramach Presidential Drawdown Authority — mechanizmu pozwalającego prezydentowi USA przekazywać Ukrainie broń z magazynów Pentagonu bez zgody Kongresu), ale większość tego sprzętu jest przestarzała i nieużywana przez amerykańskie siły zbrojne, to według naszych ekspertów realna wartość takiej pomocy wynosi 12,5 miliarda dolarów.
Kolejnym istotnym aspektem, który należy uwzględnić przy obliczaniu kosztów, jest to, ile faktycznie Stany Zjednoczone zyskały w postaci przychodów lub innych korzyści, udzielając pomocy Ukrainie.
— Planujemy szczegółowo przeanalizować ten aspekt w naszym kolejnym badaniu i ocenić, jakie dokładnie korzyści ekonomiczne Stany Zjednoczone uzyskały dzięki wsparciu wojskowemu i finansowemu dla Ukrainy, w tym poprzez wzrost zysków przemysłu obronnego oraz nowe zamówienia dla amerykańskich firm — zaznacza Anastazja Fedyk.
Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley, Stokcholm School of Economics, Uniwersytetu Minervy oraz Fundacji AI for Good pracowali nad raportem przez około dwa miesiące.
Głównym celem tego badania jest przeciwdziałanie dezinformacji rozpowszechnianiu fałszywych danych na temat pomocy, jaką USA udzieliły Ukrainie. Ma ono również na celu wykazanie na podstawie konkretnych liczb, że kraje Europy i Wielka Brytania dostarczały Ukrainie sprzęt, broń i inne formy wsparcia w proporcjach porównywalnych do wkładu USA — wyjaśnia Anastazja Fedyk.
Na przykład Unia Europejska szacuje całkowitą wartość swojej pomocy finansowej, wojskowej i humanitarnej na 145 miliardów dolarów, a Wielka Brytania przekazała Ukrainie prawie 16 miliardów dolarów.
Dlaczego zatem prezydent USA Donald Trump tak bardzo zawyża kwoty pomocy?
Według Anastazji Fedyk może to być próba wynegocjowania korzystniejszych warunków przy podpisywaniu umów dotyczących surowców naturalnych, a także sposób na zdyskredytowanie administracji swoich poprzedników, przedstawiając ich politykę jako niekompetentną i nieopłacalną. Trump może starać się stworzyć wrażenie, że jego poprzednicy nie dbali o własnych obywateli, lecz zamiast tego wydawali rzekomo „ogromne” sumy na wsparcie Ukrainy, która zmaga się z rosyjską agresją.
— Właśnie dlatego tak ważne było dla nas przedstawienie rzetelnych danych — konkretnych kwot, liczb i faktów, które pokazują rzeczywisty stan rzeczy. Chcieliśmy udowodnić, że amerykańscy obywatele nie zostali pozbawieni dostępu do usług społecznych czy publicznych z powodu pomocy dla Ukrainy. Wręcz przeciwnie – wiele osób znalazło zatrudnienie, a firmy zajmujące się produkcją i dostawami związanymi z pomocą mogły rozszerzyć swoją działalność i przyczynić się do wzrostu wpływów budżetowych — tłumaczy Anastazja Fedyk.
Jej zdaniem wyniki tego badania będą również korzystne dla Ukrainy, ponieważ pozwolą na prowadzenie negocjacji na równych warunkach, lepsze zrozumienie rzeczywistej wartości udzielonej pomocy oraz zapobieganie manipulacjom dotyczącym jej skali.
Naukowcy z grupy „Ekonomiści dla Ukrainy” przeanalizowali również oskarżenia dotyczące korupcji i potencjalnego sprzeniewierzenia funduszy pochodzących z USA.
Odkryli, że poziom korupcji związanej z wykorzystywaniem amerykańskiej pomocy jest jednym z najniższych spośród wszystkich krajów, które otrzymywały wsparcie od Stanów Zjednoczonych.
— Oskarżenia o korupcję mogą zaszkodzić reputacji Ukrainy jako beneficjenta pomocy. Jednak szczegółowe kontrole wykazały, że Ukraina odpowiedzialnie zarządzała przekazanymi funduszami. Co więcej, wsparcie budżetowe było przekazywane w formie refundacji poniesionych wydatków na podstawie przedstawionych rachunków. Warto to podkreślać, aby przeciwdziałać powstawaniu negatywnego wizerunku, który niekiedy próbuje się narzucić —zaznacza profesor Fedyk.
Według niej stosunek amerykańskich obywateli do Ukrainy nie uległ pogorszeniu, jednak wielu z nich nie do końca rozumie rzeczywistą skalę udzielanej pomocy.
Amerykanie nadal wspierają Ukrainę i uważają, że ich wsparcie jest istotne i potrzebne.
Dlatego tak ważne jest upowszechnianie rzetelnych informacji, aby unikać nieporozumień, nawet jeśli te nieporozumienia są wywoływane przez najwyższych rangą polityków.
„Ekonomiści dla Ukrainy” to niezależny ośrodek analityczny, który jest częścią funduszu AI for Good Foundation, amerykańskiej organizacji non-profit. Sieć„Ekonomiści dla Ukrainy”
Dziennikarka, redaktorka. Od 2015 roku mieszka w Polsce. Pracowała w różnych ukraińskich mediach: „Postęp”, „Lewy Brzeg”, „Profil”, „Realist.online”. Autorka publikacji na temat współpracy ukraińsko-polskiej: aspekty gospodarcze, graniczne, dziedzictwo kulturowe i upamiętnienie. Współorganizatorka dziennikarskich inicjatyw na rzecz przyjaźni ukraińsko-polskiej. Pracowała jako trenerka w programie UE „Prawa kobiet i dzieci na Ukrainie: komponent komunikacyjny”.
Zostań naszym Patronem
Nic nie przetrwa bez słów.
Wspierając Sestry jesteś siłą, która niesie nasz głos dalej.